Wygumkowali wyniki, które im nie pasowały pod tezę (że niby dane niepełne) i ogłszają ogromny sukces. Próg dochodu przy przystępowaniu do programu był niższy od samego świadczenia, czyli dla niektórych owo świadczenie stanowiło podwojenie przychodów i zapewne ich wyniki wykluczono, a lepiej wykształcona (bo lepiej zarabiająca) reszta też szału nie zrobiła bo nawet zadowolenie im nie wzrosło o 46% (taki wzrost przychodu odnotowali najlepiej zarabiający zakwalifikowani do programu), lecz różniło się minmalnie. A tak poza tym to samo badanie nie jest miarodajne, gdyż WSZYSCY UCZESTNICY WIEDZIELI, ŻE SIĘ SKOŃCZY. Bliższe rzeczywistości by było gdyby randomizowali długość od roku do dożywotniej wypłaty nie mówiąc kto jak długo będzie dostawał ani jaki odsetek znajdzie się w jakiej grupie, a następnie jednego uczestnika wylosować do dożywotniego wypłacania, jednego do anulacji po roku, jednego do anulacji po dwóch latach, a pozostałym przestać płacić po trzech latach. De facto ten sam okres badania, lecz wyniki dużo bliższe rzeczywistym zachowaniom ludzi.