"- Przekraczałem granicę cztery dni temu w prywatnej podróży i polegało to na tym, że musiałem zwolnić, policja niemiecka spojrzała na mój samochód, spojrzała na nas i w ogóle nas nie zatrzymywali - powiedział w TVP Info
Maciej Duszczyk, wiceszef MSWiA."
No, to sie nazywa profesjonalna wiedza wiceministra na temat metod operacyjnych sluzb krajow osciennych. Przy tak doglebnym know how jestem spokojny o losy operacji granicznej i jej skutecznosc oraz nieuciazliwosc dla mieszkancow. Tak trzymac!