I o człowieku, i o zwierzęciu można powiedzieć, że "umarł" lub "zdechł", kiedy umrze. Wybór ma znaczenie, bo to inny poziom szacunku, inne emocje, a i te są zależne od kontekstu (można, np. mówić o "zdychających" ludziach, kiedy wyrażamy empatię i złość związaną z ich losem).
Do wszystkich, którzy uważają, że powinno się używać tylko jednego, ich ulubionego słowa w zależności od tego, o śmierci jakiego gatunku zwierzęcia mówimy: poluzujcie majty, język bogaty jest - czerpcie i korzystajcie.
I tu masz rację - na studiach dorabiałem w gastro zamiast siłka, boks i sobie dorobić na ochronie i dziewczynach. I teraz frustracja, bo z gastro - śmiech, a Karol - prezydentem.
Bardzo dobrze, że Trump miesza się tak agresywnie w politykę innych państw! Porządek musi być. Pamiętajmy, że Bruksela zabiera nam wolność, komunis !111!!1! (Bruksela, czyli Unia Europejska, ktorą demokratycznie jako Polska wspołtworzymy), ratunku Donald! Pokaż nam na kogo głosować. 🤪🤪 Id!okracja na pełnej.
Eksperymenty potwierdzające sferyczność globu można przeprowadzić samemu. Jak macie dużo hajsu, to można opłynąć Antarktydę (jak corocznie robi wiele osób) albo pojechać tam zaobserwować niezachodzące Słońce. Ewentualnie spróbować sobie odpowiedzieć dlaczego Japończycy zaatakowali Pearl Harbour "z zaskoczenia" płynąc najpierw przez caaaaały ten płaski świat Albo dlaczego w Australii Słońce wschodzi po prawej stronie i wędruje w lewo — może macie tam krewnych, zadzwońcie do nich ;)
Ziom, narcystyczny tetryk to nie fake news. Śmianie się z tetryka to komedia, nie fake news. Weź wróć do całowania się z portretem Trumpa i daj już spokój z pisaniem randomowych rzeczy, żeby (a nuż tym razem) udało się postawić skutecznego chochoła.
- Co ja poradzę, że nie widzicie rożnicy między wolnością słowa, a pochwalaniem egz*kucji na niewinnym człowieku Pobudka! Rozmawiamy o Kimmel`u i o konkretnym materiale, a Ty NieTymRazem pisząc to - przekraczasz poziom manipulacji i po prostu kłamiesz. Czy żart Kimmela może być `niesmaczny`? Niby dla kogo?!? Chyba dla Trumpa, ktory zam*drowanego ma tak bardzo w zadzie, że woli bredzić o jakichś ciężarowkach.