Atmosfera jak po śmi*rci Stalina. Zwalniają nie tylko za heheszki, ale nawet za to, że człowiek niewystarczająco się smuci po tym sku*wiołku. Ale pamiętajcie, to lewica canceluje. ;)
tym bardziej, że z tego co wiem, choćby na własny ślub kodeks pracy gwarantuje dwa dni urlopu okolicznościowego, więc pracodawca odmawiając urlopu i zmuszając w ten sposób pracownika do wzięcia l4, łamie kodeks pracy.
Oczywiście nie wiemy jak tu wyglądała sytuacja, czy pracodawca odmówił urlopu na ślub, czy pracownice np wcześniej były na l4, i tak po prostu wypadło.
Żeby obraz sytuacji był kompletny: o ile niewiele zabrakło do zaorania Saule i sprzedania go w świat, to dziś sytuacja nieco się zmieniła i Columbus (możliwe, że po wczorajszym artykule) zaproponował odkupienie technologii przez spółki państwowe:
"Zaproszenie skierowano do Ministra Obrony Narodowej, Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministra Energii, Sekretarza Stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii oraz prezesa Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
"Zaproszenie zostało złożone w związku z podejmowanymi działaniami uporządkowania sytuacji w Grupie Saule Technologies, aby zapewnić projektowi stabilną przyszłość, a także z uwagi na potencjał technologii perowskitowych, w tym w zakresie jej wykorzystania w przemyśle obronnym i aktualne potrzeby Polski oraz ograniczone możliwości Columbus i partnerów dla zapewnienia tej technologii niezbędnej skali rozwojowej. Proponowane założenia transakcji, przewidują odkup przez instytucje publiczne udziałów w spółce Saule S.A. od Saule Technologies S.A. lub inną strukturę transakcji" - głosi komunikat."
Technologia o ile ma ogromny potencjał, to wciąż wymaga dużej inwestycji - kilka baniek na R&D, prawdopodobnie kilkaset baniek na osiągnięcie skali przemysłowej. Jakbym miał wolny miliard, brałbym w ciemno.
Według artykułu: "Jedna z nich brała ślub, na który zaprosiła koleżankę z pracy".
Drukarnia Welin napisała: "pracownicom".
Wrzucając to konkretne zdjęcie wychodzi na to, że na tym zdjęciu są obie pracownice. To nawet nie poziom "Janusza" biznesu tylko bycia komplenie pozbawionym jakiejkolwiek empatii i zrozumienia, żeby nie dać swoim pracownikom wolnego na dzień własnego ślubu.