Memcen zawodowo zajmuje się doradztwem podatkowym. Okazałby się nieudacznikiem gdyby ów podatek zapłacił.
Każdy ma prawo tak poukładać swoje sprawy, żeby podatków zapłacić jak najmniej. To chciwe państwo powoduje, że ludzie szukają legalnych sposobów by podatków nie zapłacić. Doradztwo podatkowe kosztuje, niemało. Gdyby podatki były rozsądne to mało kto by chciał wydawać furę siana tylko po to by potencjalnie zaoszczędzić parę groszy.
Podatek od zysków kapitałowych jest idiotyzmem. Dlaczemu? Po pierwsze jak ktoś na obrocie traci to państwo mu strat nie kompensuje, nawet w postaci odliczenia na poczet przyszłego podatku należnego. Po drugie jak ludzie muszą się dzielić z państwem zyskami ze spekulacji to zaczynają szukać innych możliwości zarobku - w Polsce to widać pod postacią mieszkań, które nie są wynajmowane, gdyż stanowią wyłącznie lokatę kapitału. Tak, zawsze będą ludzie inwestujący w nieruchomości, ale nie na taką skalę. Akcje można dziś sprzedać jednym kliknięciem po cenie, która nam odpowiada, z mieszkaniem tego zrobić nie sposób.
Niech złodzieje spie*dalają. Przypominam, że pod wodzą tego samego bandyty okradziono pracujących obywateli z funduszy zgromadzonych w OFE. Nawet Rzepliński Konstytucyjny uznał to działanie za nielegalne, ale oddać nie kazał.
Się im nie podoba prawo o fundacjach rodzinnych to niech wygaszą możliwość ich zakładania. Nie zmienia się reguł w trakcie rozgrywki. Przez arogancję przy podnoszeniu wieku emerytalnego już raz wybory przegrali. Paradoksalnie Nawrocki ich chroni. Podatek Belki by zniesiono to by spadły ceny nieruchomości. Większość ludzi woli inwestować w akcje, surowce, złoto itp. bo w przeciwieństwie do mieszkania można sprzedać ich trochę gdy się potrzebuje gotówki, kawałka mieszkania sprzedać nie sposób. Wszyscy się rzucili na mieszkania bo na nich nie ciąży podatek od zysków kapitałowych. Zyski na mieszkaniach są iluzoryczne, nie da się ich jednym kliknięciem spieniężyć po cenie rynkowej, a dokładnie to można zrobić z ww. aktywami. Mając kapitał w mieszkaniach ma się zamrożone gigantyczne środki i nie wiadomo jaki się ma zysk, gdyż to można stwierdzić dopiero przy sprzedaży.
Każdemu zwolennikowi państwowego jedzenia przypominam nieustająco pojawiające się jęki dotyczące szpitalnych posiłków. Tam są państwowe. Tzn. opłacane przez państwo, w większości przypadków przygotowywane przez prywatne firmy. I pacjenci dostają to, za co państwo im zapłaciło. Z jakiegoś nieznanego mi bliżej powodu obwiniają o to szpital.
Czy tego chcecie dla cudzych dzieci? To szczególne okrucieństwo. Czy tego chcecie dla własnych dzieci? To podpada pod znęcanie się.
Nie ma żadnego powodu by przypuszczać, że tym razem będzie inaczej. Teraz z pewnością się uda.
Jedno co jest pewne to podziały. Będą dzieci jedzące państwowe porcje i dzieci płacące za porządne jedzenie.
To tak nie działa. Kiedy Polka chce dokonać aborcji na czeskich zasadach to jedzie do Czech, nie idzie do polskiego szpitala z czeskim formularzem.
To samo dotyczy eutanazji. W Polsce nie można jej dokonywać, mimo że jest dozwolona w Austrii, Belgii, Luksemburgu, Niemczech, Hiszpanii, Portugalii...
Janusz biznesu spędził w areszcie niemal cztery miesiące, więc mógł sobie sporo nawymyślać.
Janusz prezydentury spędził w więzieniu 20 dni. Obaj byli w jednoosobowej celi i na tym podobieństwa się kończą. Palikot miał do dyspozycji 5 m² łóżko i kibel, zainstalowany był monitoring, który co pół godziny był aktywowany. Sarkozy siedział w specjalnym skrzydle, do którego nie trafiali zwykli więźniowie, w celi 9 m² z łóżkiem, biurkiem, prysznicem, toaletą, kuchenką i lodówką.
Przypomnijcie sobie jak państwo postawiło nowiuśki, ultranowoczesny blok elektrowni by go potem wyburzyć.
To tylko jeden przykład, powalający skalą zmarnowanych pieniędzy. Sumarycznie chyba jednak to lokalnie marnuje się więcej pieniędzy. Z ostatnich przykładów słynne kieleckie lustro.
Polska 2050 chyba ma inne zdanie na ten temat, tylu tam działaczy powsadzała.
Odpolitycznienie szkół xD Więc to dlatego minister ręcznie steruje, żeby nie były oddolnie upolitycznione.
Podręczniki szkolne w wersji papierowej muszą mieć odpowiedniki cyfrowe - to jest zmiana, która zdecydowała o tym, że ludzie głosowali na POKO, nic ważniejszego dla nich nie było. Zwłaszcza, że to poprzednie POKO wprowadziło obowiązkowy rządowy podręcznik.
Jeszcze pieniądze z unijnej pożyczki odblokowali, bo to rząd w Warszawie sobie je zablokował, więc lepszy rząd mógł je odblokować, czyż nie?
Oceny z religii mogłyby jak najbardziej być na świadectwach, ale należało wprowadzić lekcje religii, czyli naukę o religiach, zamiast ewangelizacji. Historyków nie brakuje, czas na uzupełnienie wykształcenia by mieli (vacatio legis), do czasu wejścia w życie zmian zawiesić wpisywanie ocen na świadectwa. Związki wyznaniowe nadal w okresie przejściowym niech sobie prowadzą indoktrynację, a po wejściu w życie nowych przepisów won ze szkół.
Morawiecki łaził za Arrizerą i bredził o przełomie bo będziemy składać z chińskich części autka na baterie.
Tymczasem mamy rzekomo przełomową technologię w kluczowej dla całego życia energetyce, coś co z pewnością wszyscy będą chcieli mieć, a Tuska ani widu ani słychu.
Nie dość, że płacimy alimenty na cudze dzieci to jeszcze nie sposób wprowadzić automatyzmu aby stosowna kwota od razu trafiała na konto służące opłacaniu posiłków. Coś takiego jest w trzeciej dekadzie XXI wieku niemożliwe.
Znowu uje mieszają byle tylko wojna się nie skończyła. Czemu żabojady, na*ści i kolonizatorzy sami nie dadzą gwarancji tylko chcą by USA dało Wukrainie takie jak z art. 5 NATO? Uje to mało powiedziane. Przypominam, że konflikt trwający od 2014 roku zaognił się właśnie w związku z aspiracjami Kijowa w kierunku NATO i UE.
Teraz politycy będą siedzieli tam, gdzie mogą się napić, czyli w miejscach gdzie rosyjskim i wszelakim innym służbom o wiele łatwiej zainstalować podsłuchy. Wbrew pozorom w dzisiejszych czasach podsłuchy na szczeblu międzynarodowym nie służą zdobywaniu informacji, lecz zbieraniu kompromatów, którymi można szantażować podsłuchanych by zyskać dzięki temu prawdziwy wpływ na rzeczywistość.