Tyle ze typ nic szczegolnego nie robil poza wyglupami. Wszystkie byly ustawka i typ nikogo, wbrew ujadaniu internetowego prawactwa, nie atakowal. Przeszkadzal tylko i tyle. Najbardziej mnie smieszyl zbolaly ton bohaterskiego ochroniarza z marketu ktory walczyl o polskosc (oczywiscie musial w swoich wynurzeniach wtracic watek narodowy). Cala sprawa jest nadmuchana po to, zeby rozpetac w Polsce kampanie szczucia na Ukraincow i doprowadzic do destabilizacji. Z komentarzy widze, ze taktyka sprawdza sie swietnie i przoduja w niej zwolennicy wiadomej partii ruskich dz*k, choc i inni czesto nie odstaja. A jeszcze nie dawno takie same kampanie (tym samym rodzajem ludzi i ich obaw) wtlaczano mediom zachodnim o Polakach... Wstyd mi za was, polskie internety.