
fot. East News / X @elonmusk
Już od jakiegoś czasu Elon Musk zapowiadał, że wraca do swoich biznesowych obowiązków i rezygnuje z posady w amerykańskim departamencie. Media od dłuższego czasu informowały o
konflikcie między Muskiem a Trumpem
, jednak oni sami komentowali, że to "fake news". Ostatecznie Musk zakończył pracę dla administracji Donalda Trumpa.
Pod koniec maja na konferencji prasowej w Gabinecie Owalnym prezydent
Donald Trump podziękował za współpracę Elonowi Muskowi.
Nazwał miliardera jednym z największych liderów biznesu na świecie.
Okazuje się, że niedługo po zakończeniu współpracy z Donaldem Trumpem Elon Musk
skrytykował projekt ustawy podatkowej
i wydatkowej, który prezydent USA nazywał "dużym i pięknym". Musk miał go krytykować już wcześniej, jednak teraz biznesmen odniósł się do pomysłu Trumpa stanowczo:
"Przepraszam, ale po prostu
nie mogę tego dłużej znieść
. Ta ogromna, skandaliczna ustawa budżetowa Kongresu jest obrzydliwą potwornością. Wstydźcie się Ci, którzy na to głosowali: wiecie, że postąpiliście źle. Wiecie to" - napisał.
"
To znacznie zwiększy i tak już gigantyczny deficyt budżetowy do 2,5 biliona dolarów
(!!!) i obciąży obywateli Ameryki miażdżącym, niemożliwym do spłacenia długiem" - dodał.
W ustawie, którą krytykuje Musk zapisano
przedłużenie obniżek podatków
, które Trump wprowadził w czasie swojej pierwszej kadencji, ale także
nowe wydatki
, związane z zabezpieczeniem granic USA oraz wojskowością.
Jeden z niezależnych organów Kongresu ocenił, że ustawa ta
zwiększy deficyt budżetowy
o 2,3-5 bilionów dolarów w ciągu pierwszych 10 lat
, a dług federalny wzrośnie o 3,8 biliona dolarów, do 36,2 biliona.
Biały Dom uważa, że przyjęcie ustawy zaprocentuje wyższym wzrostem gospodarczym, napędzanym wyższymi wydatkami obywateli. Wątpliwości wobec projektu miała jednak Izba Reprezentantów. Ustawa
przeszła zaledwie jednym głosem
. Teraz głosować na nią będą senatorowie. W Senacie Republikanie mają większość 53 do 47 miejsc. Ustawa musi być przegłosowana do 4 lipca.