
fot. East News
W
Los Angeles
kolejny dzień trwają
protesty przeciwko działaniom służb imigracyjnych.
W sobotę doszło do zamieszek między demonstrującymi a agentami federalnymi, w wyniku których kilka osób zostało rannych. Biały Dom poinformował, że wyśle do miata Gwardię Narodową.
Protesty wybuchły w piątek po tym, jak agenci służby imigracyjnej
ICE
(Immigration and Customs Enforcement) zorganizowali
nalot
na hurtownię odzieży, po którym zatrzymano 44 imigrantów. Podobną akcję przeprowadzono w sklepie Home Depot w dzielnicy Westlake, gdzie zatrudnionych jest wielu tymczasowych pracowników pochodzących głównie z Ameryki Środkowej i Południowej.
Demonstracje skoncentrowały się głównie w mieście Paramount należącym do aglomeracji Los Angeles i w dużej części zamieszkanej przez Latynosów. W piątek, a następnie w sobotę na ulice miasta wyszło ponad tysiąc osób
protestujących przeciwko działaniom ICE i polityce imigracyjnej administracji Donalda Trumpa
, duża część z nich to imigranci. Doszło do zamieszek, wobec protestujących użyto grantów hukowych i gazu łzawiącego. Na zdjęciach i nagraniach widać m.in. płonące samochody.
Jak poinformowano, po zamieszkach
zatrzymano kilkadziesiąt osób
, a kilka zostało rannych. Do szpitala trafił m.in. David Huerta, szef jednego z większych związków zawodowych w Kalifornii, który - jak przekazała prokuratura - został aresztowany za utrudnianie akcji ICE.
"Minionej nocy ponad tysiąc protestujących otoczyło budynek organów ścigania i atakowało oficerów ICE, przecinało opony, mazało po ścianach budynków i nieruchomości zakupionych ze środków podatników" - przekazał Departament Bezpieczeństwa Krajowego.
Rzeczniczka Białego Domu poinformowała, że w związku z sytuacją
do Los Angeles wysłanych zostanie 2000 żołnierzy Gwardii Narodowej.
Oskarżyła przy okazji władze Kalifornii i Los Angeles o przyzwolenie na bezprawne protesty. Do sprawy odniósł się też
Donald Trump
.
"Jeśli gubernator Kalifornii i burmistrzyni Los Angeles nie potrafią wykonać swojej pracy, a wszyscy wiedzą, że nie potrafią, to do sprawy wkroczy rząd federalny i rozwiąże problem ZAMIESZEK i SZABROWNIKÓW tak jak powinien być rozwiązany!!!" - napisał na platformie Truth Social.

fot. Truth Social
Gubernator Kalifornii
Gavin Newsom
napisał na Twitterze, że rząd federalny wysyła Gwardię Narodową do Los Angeles nie dlatego, że brakuje funkcjonariuszy organów ścigania, ale dlatego że chce "widowiska". Przeciwko działaniom rządu opowiedziała się też burmistrz Los Angeles
Karen Bass
. Oboje od początku stanowczo sprzeciwiają się polityce imigracyjnej Donalda Trumpa i krytykują działania ICE.