Czacie. że nawet jakby tak było(tj mo*derce zamieniają z czarnego na bialego) to co z tego? Czy to ma na coś wpływ? Tacy ludzie jak cejrowski twierdzą, że mamy do czynienia z wojną rasową, gdzie jednym z sposobow jej prowadzenia jest blackwashing? Czacie w jakim absurdzie żyjemy?
Szczerze - miałem podobnie. Sam niedawno taką diagnozę dostałem.
Też wychowywałem się w latach 90 i 00, z tym wyjątkiem, że mnie nikt nawet na badania nie wziął. Na szczęście te czasy za nami.
Przy założeniu postawienia trafnej diagnozy i przy odpowiedniej zmianie podejścia do dziecka uważam, że może to pomóc, a czytając twój opis(czuć się gorszym) przypominam sobie swoje myśli w tym czasie.
Już pomijając deweloperuchów - od nich oczekiwanie etyki już dawno przestało mieć rację bytu, ale że ktoś na takiego potworka wyraził zgodę (wojewoda?) już powinno zapalić lampkę w prokuraturze.
To ta mentalność startych dziadów - "Ciężkie czasy tworzą silnych ludzi". Więc proszę, zaraz maga zyeby będą całować pomarańczową małpę za to po stopach xd.
Ludzie mają słuszne zastrzeżenia albo wobec postaci historycznych albo wobec odwzorowaniu jakiejś baśni czy animacji. Gdy krol Szwecji jest czarny w historycznym filmie - Zgoda, absurd. Gdy syrenka Ariel jest czarna - rownież zgoda, to absurd.(postać na podstawie baśni Andersena). Brytyjczyk jest przedstawiany jako biały lub czarny w 2025 - BLACKWASHING/WHITEWASHING. Serio, jest to po prostu męczące, jak po premierze serialu czy filmu(nie-historycznego) pojawia się temat BIAŁY KOGOŚ ZASZTYLETOWAŁ?! PRZECIEŻ DANE POLICJI POKAZUJĄ 3 RAZY WIĘCEJ CZARNYCH W STOSUNKU DO BIAŁYCH NOŻOWNIKoW W UK W LATACH 2020-2024... No jp*e ile można to grillować.
Z jednej strony - tak, dobry krok, ocena z zachowania w mojej ocenie powinna być opisowa, żeby aby np. dać podstawę do diagnozy np. ADHD. Dacie komuś dopuszczający z zachowania jest kompletnie nie miarodajne.
Z drugiej strony - jest to zwiększenie zakresu pracy za nic, więc tracą na tym nauczyciele.
Obstawiam, że AI będzie to pisało na podstawie wpisanych uwag/pochwał.
Zgoda! Ale serio czy to wszystko? No bo słabe ego Nawrockiego to wszyscy wiemy - po tym co mówi ale i jak mówi. Czy poza wykorzystywaniem pseudonimu do napisania książki(i po przeczytaniu tutaj można uderzyć - bo tam może być zachwycanie się jako taką gangsterką) to coś jeszcze? Bo jak dla mnie to na dzisiaj to nic takiego(poza ofc - żałosnym chwaleniem samego siebie)?
Trochę nie rozumiem imby z Batyrem i Nawrockim. Fakt że pod pseudonimem chwali samego siebie pokazuję jego kruche i smutne ego, ale posługiwanie się pseudonimami to raczej norma.
Nie chce mi się kłócić kto tak robi a kto nie, ale zadam inne pytanie. Czy konfederacja nie mówiła o wprowadzeniu innej polityki i gadanie o wywracaniu stolika? Bo jak na razie robi to samo co Pis i KO. Czy łaskawie możesz odnieść się do mentzena, czy będziesz prowadził rozmowę typu "ale tamci to..."?