Z 'edukacją zdrowotną' jest podobnie jak z 'historią i teraźniejszością' przedmioty brzmią sensownie, faktycznie warto takich tematów uczyć. Podstawa programowa wygląda naprawdę spoko, dodanie tematów jak odżywianie, ruch, internet jest dobrym pomysłem. Pytanie tylko jak i z czego będzie to nauczane.
"Kazdy kto zajmuje propisowskie stanowisko i swoimi wypowiedziami przedstawia interesy pisu, tak jak ty, bedzie określony botem pisu."
Przepięknie sam się zaorałeś. Kwintesencja PEŁO. Czyli otwarcie przyznajesz, że pisbotem nazwiesz każdego kto zajmuje propisowskie stanowisko. Totalne zaślepienie. Nie zdajesz sobie sprawy, że można popierać stanowiska RÓŻNYCH PARTII w RÓŻNYCH KWESTIACH? Czyli jeśli popieram formalizację związków partnerskich, redukcję religii ALE również budowę CPK to jestem pisbotem? Świat nie jest biało-czarny i nie ma jednej dobrej partii. Jeśli twierdzisz inaczej to znaczy, że chodzisz na jej pasku.
Nie, po prostu biorąc pod uwagę, że zapewne gabinet ten odwiedzali różni bliskowschodni przedsiębiorcy równie dobrze mógł on być jeszcze bardziej imponujący. Tak dla twojej wiedzy, dobre dywany w pomieszczeniach reprezentacyjnych urzędów to są kwoty idące w setki tyś zł.
Niezmiennie uważam, że trzeba wspierać Ukrainę, bo walczy z naszym wrogiem - Rosją. Mam jednak wrażenie, że w tych relacjach z Ukrainą robimy za tę umizgującą się stronę. To nie powinno tak wyglądać. Jesteśmy partnerami i powinniśmy być traktowani po partnersku, zaś "postęp co do kwestii historycznych pomiędzy Polską a Ukrainą" to bełkot, zero konkretów tylko wodzenie nas za nos.
Kacapy to cwane bestie. Podczas gdy na zachodzie masowo działają ich trolle to u siebie chcą odciąć ludzi i nałożyć pełną kontrolę. Agresywne państwo totalitarne pełną gębą.
To nie jest nic nietypowego, takim otwartym modelem kariery szczycił się kiedyś mc donalds (u nich chyba ok 60% mid managmentu zaczyna od robienia frytek), w biedronie chyba też to mają. Jeśli jesteś kumaty i poznałeś biznes od podszewki to masz szansę zajść wyżej w tych organizacjach.
Rozumiem, że nowy prezes chce zmienić wystrój i szuka pretekstu? Stół za 40k może robić wrażenie ale fotel do biurka za 4,4k to w sumie cena średniego kinnarpsa a nawet nie hermana millera więc trochę nie robi wrażenia. Dywan za 9k z resztą też nie.