Kiedy w dyskusjach z ludźmi o konserwatywnych poglądach pytam co stoi na przeszkodzie zalegalizowania małżeństw jednopłciowych, słyszę: „Konstytucja! Jak ty sobie wyobrażasz żeby zmienić konstytucję?!”
Ale jednak widzę że można...
Naprawdę nie rozumiem czego ci ludzie się boją... może mi to ktoś wyjaśnić? Czy wg nich dziecko bez rodziców ma większe szanse na normalne życie niż zaadoptowane przez dwie matki / dwóch ojców?
Przyleciałem z USA jednym z tych lotów i nie spotkałem się z takim zachowaniem. Do transportu z samolotu na lotnisko podstawiono więcej autobusów niż normalnie żeby uniknąć takiej sytuacji. Na lotnisku zachowanie odstępu zależało od samych pasażerów, a nie od załogi.
Czy ktoś potrafi wyjaśnić dlaczego w szkołach nakaz zakrywania twarzy obowiązuje tylko podczas przerw? W klasach wirus się wyłącza, tak jak w kościołach?