Waldemar Milewicz zginął nazwijmy to w pracy, bo został zastrzelony. Został otwarty ogień pierwszy i gdyby to przeżył, broń mogłaby mu uratować życie. Co do relacji z mudżahedinami, to chyba trochę daleko idąca teoria, o jakieś dziwne sieci kontaktów. Tylko jak to ma się do tematu a artykułu?
Każde małżeństwo to para, nie każda para to małżeństwo. Zauważcie, że małżeństwo to trochę bardziej zadeklarowana forma związku (oficjalna para), a nazwanie się parą nie wiąże się z żadną deklaracją czy dokumentacją.