Ludzie mają różne osobowości, dzieciaki też. Jedni wolą indywidualizm a inni zespołowość. Ja nie lubiłem gier zespołowych, zawsze byłem kulą u nogi dla zespołu, wybierany na końcu i to było również dla mnie przykre.
"Żyemy w kapitalizmie gdzie pieniądz i zysk są najważniejsze" No i może najwyższy czas to zmienić, zamiast dalej pozwalać na nierówności społeczne, niszczenie planety, wyzysk ze strony bogaczy, itd.
Najlepiej, gdyby dzieci mogły wybrać sobie ulubiną formę aktywności, tak jak dzieje się to na studiach. Z gier grupowych byłam tragiczna, pływać się bałam, przez co w szkole faktycznie unikałam wfu kiedy tylko się dało. :D Natomiast na studiach chodziłam na jakąś gimnastykę, na siłownię (mieliśmy wybór) i wtedy było bardzo spoko.
Chłop zapomniał JAKI MIAŁ SWOJ WLASNY PROGRAM ! To do itnie pokazuje że on mówi na tych swoich wie ach dokładnie to co chcą akurat usłyszeć zebrani. Kolejne spotkanie i już nie pamięta ta co mówił na poprzednim!
Nie dalej jak we wtorek miałem rozmowę kwalifikacyjną i się pani jak mogła broniła przed wskazaniem choćby na widełki wynagrodzenia. Co jest w ogóle dla mnie niezrozumiałe, bo przecież i tak pracodawca zaoferuje ile uzna za słuszne. Jak ją przycisnąłem to rzuciła absurdalnym przedziałem między 8 a 17 tys. I zapewne tego będą się często próbowali pracodawcy chwytać. Ale tak czy inaczej super, że to przeszło!