Dzięki za uwagę o moich umiejętnościach wychowawczych xD akurat domowy kompot umiem zrobić bardzo dobry, a słodkich napojów nikt u mnie nie pije, bo to szybko uzależnia. Odnosiłam się wciąż do komentarza wyżej o tym, że dzieci, które to piją teraz przestaną, podczas gdy to wcale tak nie działa (tak jak ludzie nie przestają palić gdy podniesie się ceny za fajki — i nie, to też nie mój problem, bo nigdy nie paliłam)
Dzieci dalej ten syf będą pić, najtańsze podróby czy inne teraz w cenie normalnej coli. Przecież nie wytłumaczysz dzieciakowi, że teraz ma pić tylko wodę; pocieszajace, ze czesto to mija. Pamiętam ten etap dziecinstwa, kiedy herbata bez pięciu łyżek cukru była nie do wypicia, a potem z dnia na dzień nawet z jedną łyżeczką za słodka. To by miało sens, gdyby ten podatek obejmował tylko napoje z cukrem i nagle taniej by wyszło kupować słodkie napoje z naturalnymi zamiennikami albo slodzikami.
Nie sądziłam, że kiedykolwiek przejdzie mi to przez usta (albo klawiaturę), ale wyjątkowo PiS ma więcej rigczu od Lewicy, która w sprawie Millera nie ma żadnego stanowiska
Serio kogoś to dziwi? Turystyka zimowa zarabia dwa-trzy miesiące w roku, do tego takie atrakcje jak lodowiska. Kina ledwo się pozbierały po dwóch miesiącach zamknięcia na wiosnę, a tu zaraz będą trzy. O gastro nie wspominając, chociaż oni jakkolwiek mają usługi jedzenia na wynos i dowozów. W marcu czy kwietniu ludziom bardziej się "chciało" przestrzegać przepisów, wierząc, że to ma sens, wytrzyma się ten miesiąc czy dwa i będzie spoko. Tymczasem teraz ludzie widzą, że nieważne, czy wcześniej się stosowali czy nie, przepisy są wprowadzane chaotycznie, bez żadnego przemyślenia, nie wiadomo kiedy się skończą a na rekompensatę finansową od rządu albo ulgi podatkowe nie ma co liczyć.
O, już nie mogę się doczekać, aż info o fejkowym piosenkarzu się rozniesie i TVP będzie iść w zaparte, tworzyć mu sztuczne profile, kupować lajki i inne takie, jak z Christianem Paulem
No i nareszcie, w bloku palą i w kiblu i na balkonie. Załatwić się nie da, bo śmierdzi tak, że oddech trzeba wstrzymać (maluteńkie pomieszczenie bez żadnych okien), drzwi do toalety trzeba zamknąć, bo w mieszkaniu całym zaczyna śmierdzieć fajkami, a na balkon latem się nie wyjdzie, bo dokładnie ta sama bajka (a nawet przez otwarte okno)
No jasne, tak najlepiej. Są osoby, które covid przeszły i dla których ta choroba wydaje się/jest mniej szkodliwa, niż ewentualne powikłania po szczepionce. Są osoby, które chciałyby ją przyjąć, ale z różnych przyczyn nie mogą. NO ALE ZAMKNIJMY ICH W DOMACH NA TRZY LATA :)
To, że rząd spieprzył sprawę w kwestii służby zdrowia, tak jak i poprzednie rządy, to jedno. Ale drugie to jest to, że wszystkiego na rząd zwalić nie można; faktycznie koronawirus rozwalił system opieki zdrowotnej. To nie jest kwestia tylko Polski, a całego świata i cały świat potrzebuje ten problem rozwiązać
Dobra, ale mowa nie była o dzieciach, które nie tykają syfiastych napojów, bo im to różnicy nie robi, tylko o dzieciach, którym rodzice cały czas te napoje kupują i piją je regularnie. Im spróbuj wytłumaczyć czemu wczoraj mogły popić obiad colą a dzisiaj mają pić wodę. To zbyt duża różnica.
Biorąc pod uwagę, że ludzi o nazwisku Bacon jest raczej kilka razy więcej niż te 250, mogli zrobić akcję w internecie typu „chcesz dostać za darmo słoik majonezu?” w której wymagane było mieć tak na nazwisko i podać adres wysyłki
Fajnie, że ktoś zaczyna przejmować się środowiskiem. Gorzej, że komunikacja miejska dalej jest w większości miast na beznadziejnym poziomie (a jest coraz droższa), ludzie palą syfem, a kraj stoi na węglu. Dmuchawy to wierzchołek góry lodowej, używany tylko przez miesiąc czy dwa w roku. + pracowałam kiedyś grabiąc liście, po jakimś czasie ledwo żyjąc przez ból kręgosłupa akurat bardzo zazdrościłam panom z uprawnieniem na dmuchawę, którzy elegancko cyk, w 10 minut więcej sprzątnięte niż u mnie w godzinę bez obciążania swoich pleców
Popieram Śpiewaka. Zaszczepione i bezpieczne? Bogate i mają czas? Wepchnięte przed pielęgniarki i lekarzy? Niech idą na wolontariat do szpitala, nic na przeszkodzie nie stoi.
Czyli ogólnie palacz zmusza sąsiadów do zrobienia tego, co on sam powinien: zjechania windą/zejścia po schodach na dół, wyjścia na zewnątrz, zapalenia sobie tam i wrócenia
Aczkolwiek imo przepis o tyle wadliwy, że mój kolega ma jeden jedyny balkon w kamienicy i nie ma obok żadnych okien sąsiadów, tylko po drugiej stronie budynku i pewnie nikomu swoim paleniem tam nie przeszkadza
Gra w głupawych komediach, ale gra w nich dobrze. Raczej nigdy nie odepnie od siebie łatki sympatycznej i bystrej, ale często głupiutkiej i infantylnej Rachel Green.
>randomowy kanał na YouTube ze słabo zmontowanymi, słabymi filmikami, których autor to absolutny no-name
>kanał prowadzony od wielu lat przez osobę znaną z imienia i nazwiska, która posiada faktyczne wykształcenie w temacie, o którym mówi i jest biotechnologiem
+ wystarczy porównać jakość wideo i montaż, to często mówi samo za siebie xd