Nikt nie ma w tym interesu. Sporo polityków i ich ziomeczków w takiej szmatodeweloperce siedzi. Swoim niby będą szkodzić? Elektoratowi wystarczy tromtadracja, syndrom oblężonej twierdzy i ochłap ze wspólnej kasy
"Najmniej wartościowym natomiast rodzajem dumy jest duma narodowa. Kto bowiem nią się odznacza, ten zdradza brak cech indywidualnych, z których mógłby być dumny, bo w przeciwnym wypadku nie odwoływałby się do czegoś, co podziela z tyloma milionami ludzi. Kto ma wybitne zalety osobiste, ten raczej dostrzeże braki własnego narodu, ponieważ ma je nieustannie przed oczyma. Każdy jednak żałosny dureń, który nie posiada nic na świecie, z czego mógłby być dumny, chwyta się ostatniej deski ratunku, jaką jest duma z przynależności do danego akurat narodu; odżywa wtedy i z wdzięczności gotów jest bronić πυξ και λαξ [rękami i nogami] wszystkich wad i głupstw, jakie naród ten cechują".
To może i kiedyś te legendarne helikoptery elektryczne Macierewicza, o których Fronda pisze (uwaga, odstawcie wszelakie napoje na wszelki wypadek):
"Pytanie czy Premier Morawiecki wykaże się tzw. „elastycznością myślenia” i zdecyduje się na tak odważny, pionierski w skali światowej krok. Bo to że Minister Macierewicz wejdzie „all in” w pomysł elektrycznego helikoptera to można być wydaje się praktycznie pewnym.
Tym bardziej że taki helikopter miałby nad konkurencją same przewagi i na polu walki żaden rosyjski czy amerykański produkt nie miałby w starciu z nim najmniejszych szans. Po pierwsze byłby cichy, pod drugie blisko zera emisja termiczna i po trzecie żadnych problemów z tankowaniem paliwa. Można by mu naładowac baterie nawet z rosyjskiego gniazka w centrum tajgi.
Polski helkopter elektryczny skradałby się cicho jak kot i atakował błyskawicznie jak jastrząb.
Nikt i nic nie miałoby z nim najmniejszych szans."
Aktualnie w miastach inaczej niż w masce się chodzić nie da (nie, nie w kawałku szmaty niepranej miesiącami, tylko sportowej z wymiennym filtrem FFP), bo sezon grzewczy i lud pali byle gównem w piecu