Jeśli się nad tym zastanowić to najwięcej zyskał sam Morawiecki. Przecież Obajtek już de facto był premierem, tylko czekali na dobrą okazję żeby go mianować.
Ogólnie Rysiu udostępnił post w którym piszę że zdycha od dwóch tygodni i zleciało mu się sporo szurów, którzy "szanowali go za muzykę, ale teraz to już więcej nie będą". No i z wieloma wchodzi w ostrą polemikę.
Może i jest szczery, ale za słowami muszą też iść czyni. Jeśli przyznał się, że nic nie osiągnął to może przyszedł czas, żeby zakończył karierę polityczną