Pandemia fajnie pokazała które zawody są corowe w korpo, a które zbędne. Działy HR i management od zarządzania ekspresem do kawy polecialy jako pierwsze
Tyle pierdolenia jest o shamingowaniu ruchu body positive, o tym że bycie grubym jest niezdrowe, a jednocześnie uniemozliwiacie ludziom zmiany noworocznej i podjęcia decyzji o życiu w zdrowym ciele. Czaicie te hipokryzję? Jak dla mnie jeżeli chociaż jeden ulaniec dzięki noworocznemu postanowieniu przestanie być ulancem to zajebane silki w styczniu na całym świecie będą tego warte.
Mhm. To tak jakby narciarze wyganiali ze stoku w ferie początkujące dzieciaki bo hurrr durrr pojeździć nie możemy spokojnie, jebani sezonowcy. Właśnie na silce powinna panować przyjazna atmosfera gdzie doświadczone koksy dopingują i doradzają początkującym. Na starych osiedlowych silkach zawsze tak było. W tych dużych korpo siłowniach jest tylko lizanie się po skórczonych od sterydów jajach, wyszydzanie z nowicjuszy i darcie mordy przy wyciskaniu żeby loszki widziały jaki z ciebie dzik. Teraz idą krok w przód i zakazują innym wejścia xD drugiego takiego toksycznego środowiska sportowego nie znam
Czytalem kiedyś fajny artykuł w the Guardian o tym że 45% kobiet w wieku 16-24 nie jest zainteresowanych kontaktami seksualnymi. To samo dotyczy ok. 25% mężczyzn. Do tego dochodza konserwatywne wychowanie i kult zapierdolu. Japonki wola robić karierę, a faceci zanurzają się w hikikomori bo nie są w żaden sposób atrakcyjni dla kobiet. Do tego beton pod względem imigracji i mamy upadek społeczeństwa który obserwujemy również w Europie na początkowym stadium
Nie ma co im wklejać linków. Wrzucilbys ich 20 to i tak kretyni od woke kultury powiedzą że to margines i nie powinno się tego analizować jako zjawisko xD tylko przypomnę że takie pojeby nie tylko w więzieniach uczą tolerancji ale też w toaletach i szatniach dla kobiet. Mi tam ich nawet nie żal, same domagały się tolerancji dla pojebanych chłopów w sukienkach to teraz niech zgarniają owoce swojego spierdolenia