nie wiem czy to prawak czy lewak więc nie wiem czy hejtować czy bronić, ale mimo wszystko śmieszne. sam teraz podpisuje moim praktykantom dokumenty to jak napierdalam parafki to po kilkudziesieciu idą juz losowe szlaczki, a co dopiero pare k
mimo wszystko cenie sobie lenistwo i swiety spokoj mimo że moglbym zmiescic 2 etaty na zdalnym, bo to realnie byłoby i tak realnie 8-10 pracki na dzien. jedyny problem to kolidujące ze sobą rozmowy, ale to mozna albo zalatwic asertywnoscią i samemu narzucać terminy, albo na 2 urządzeniach jakos robaczyć, zeby sie jedna firma nie dowiedziała o drugiej
podobnie się zachowują małe dzieci jak im się czegoś zakaże to robią własne wersje, tyle że na swój sposób dziecięco pokraczne. to chyba normalny odruch osób niedojrzałych emojconalnie, czyli wszystkich prawaków