Rozumiem, że takie kosze miałyby zastąpić normalne? Czyli taki bezdomny miałby znaleźć sobie dwa takie śmietniki na mieście, wywalić z nich śmieci na ziemię i zbudować sobie wybitnie brudny i śmierdzący kwadrat? Czy miałby ciągać ze sobą takie dwa swoje?
"For close to a decade, I worked as a software engineer to help sell jeans and t-shirts for a Fortune 500 retailer. It wasn’t very rewarding, but it paid the bills.
When my job was outsourced overseas, I realized it was my chance to do something more substantial in life; something that mattered to others.
So I left the workforce. I relocated my family to cut expenses. And I sacrificed a lot – and my family did too.
I tried a few ventures, but nothing had the magnitude I was hoping for. I hit some tough financial times, but I kept searching."
OK, więc szanowny Pan Programista był jakimś koderem zastąpionym przez kogoś z 3. świata, nie zdołał znaleźć innej roboty, a teraz zrobił się z niego planista futurystycznych miast? Zapraszam do zejścia na ziemię...
OK, ta zasada jest mocno z dupy, zgadza się. No ale była jej znana przed przystąpieniem do konkursu, tak? Jak nie pasują komuś zasady (i słusznie) to czemu bierze w tym udział?
Czyli klasyka - no oszukujemy, ale inni też, więc będziemy się odwoływać. Mam taką radę dla uczciwych firm: jak wiecie, że wasza konkurencja tnie w pręta to ich zgłoście do odpowiednich organów, a nie próbujecie tak samo januszować.
Wizy zostały zniesione bo było mniej niż 3% odrzucanych wniosków. W jaki sposób przyczynili się do tego Trump, Duda czy Mosbacher? Choć może ta ostatnia najbardziej - zachęcając do składania wniosków i obniżania odsetku odrzutów...
Różnica pomiędzy nim a kadrami pisu jest taka, że nikt mu nigdy nie udowodnił ani go nie skazał za cokolwiek, a próbowano z całych sił. Ale to wszystko nieistotne bo nie dał pińcet i nie obiecał silnej, białej, heteroseksualnej Polski katolickiej.
W gruncie rzeczy masz rację, ale jak jesteś kierowcą w dużym mieście (i nie jeździsz SUVem) to widzisz dodatkowe argumenty. W nocy walą światłem w ryj (lub po lusterkach), jeżdżą agresywnie bo im nic nie grozi, zastawiają więcej niż jedno miejsce parkingowe, blokują tramwaje... A motokorpa reklamują te samochody jako miejskie ;)
Jeszcze troszkę pancerza, tu kolce, tam karabinek i zrobią z tego samochód dla elit na czasy globalnego ocieplenia żeby bezpiecznie przejeżdżać koło wymierajacych ludzi.
Przydałaby się tam jakaś kontrola tych papierów, ciężko uwierzyć że prawdziwi niepełnosprawni zajmują się zawodowo pluciem na Owsiaka i wspieraniem Kurskiego