Logo
  • DONALD
  • ZALANDO, MEDIA MARKT, SEPHORA I GLOVO DOSTANĄ PO ŁAPKACH OD UOKIK ZA ŚCIEMNIANIE PRZY PROMOCJACH

Zalando, Media Markt, Sephora i Glovo dostaną po łapkach od UOKiK za ściemnianie przy promocjach

11.07.2023, 06:00
Od 1 stycznia sklepy, oferując swoim klientom promocyjną cenę jakiegoś towaru, muszą podać najniższą cenę tego produktu z ostatnich 30 dni. To przepisy wynikające z unijnej dyrektywy "Omnibus". Okazuje się jednak, że pół roku po ich wprowadzeniu, nie wszystkie sklepy stosują je tak, jak powinny. Prezes
UOKiK
postawił właśnie pierwsze zarzuty w tej sprawie, oskarżając cztery firmy:
Zalando, Glovo, Media Markt i Sephorę
 o naruszenie praw konsumentów.
UOKiK od wejścia przepisów w życie wraz z Inspekcją Handlową monitoruje praktyki zarówno sklepów stacjonarnych, jak i internetowych. W toku jest obecnie 12 postępowań wyjaśniających, wcześniej wysyłano upomnienia oraz wydano specjalny poradnik dla przedsiębiorców. Jednak w dalszym ciągu niektóre sklepy usiłują prezentować swoje promocje jako atrakcyjniejsze niż są w rzeczywistości.
- Razem z Inspekcją Handlową monitorujemy zasady dotyczące wdrażania nowych przepisów. Badamy sklepy stacjonarne, portale internetowe oraz platformy. Jasno zapowiadałem, że po etapie sprawdzania i wyjaśniania, jeśli w dalszym ciągu będą występowały nieprawidłowości, to spotkają się one z reakcją po stronie organu. Najwięcej błędów zauważyliśmy w
zakresie uwidaczniania cen, w tym najniższej z ostatnich 30 dni przed obniżką
. Po pół roku obowiązywania nowych zasad ruszamy z zarzutami względem pierwszych czterech przedsiębiorców, nie wykluczając jednak kolejnych. Chcemy zapobiec dalszemu łamaniu praw konsumentów, ponieważ wyeliminowanie "żonglerki cenami" oraz dostarczenie kupującym rzetelnego punktu odniesienia w postaci najniższej ceny z ostatnich 30 dni przed obniżką było głównym celem wprowadzonych zmian prawnych - mówi
Tomasz Chróstny,
Prezes UOKiK.
Według UOKiK firmy Zalando, Glovo, Media Markt i Sephora, komunikując swoje promocje, "mogły wprowadzać konsumentów w błąd i naruszać ich zbiorowe interesy".
"Zarzuty dotyczą m.in. niepodawania najniższej ceny obowiązującej 30 dni przed wprowadzeniem obniżki bądź informowania o niej w sposób nieczytelny, nieuwzględniania w aktualnej promocji odniesienia do tej ceny, stosowania filtrów i prezentacji ofert nieodnoszących się do niej i niekonsekwentnego używania innych punktów odniesienia" - czytamy w komunikacie UOKiK.
Jako przykład urząd podaje
ofertę promocyjną bluzy
.
"Przykładowo użytkownik e-sklepu mógł zobaczyć ofertę promocyjną bluzy damskiej dostępnej za 178 zł w rzekomo okazyjnej cenie, niższej o 15% od "ceny początkowej". Tymczasem przy porównaniu tej obniżki do najniższej ceny z 30 dni przed jej wprowadzeniem okazywało się, że cena jest aktualnie o 55% wyższa". 
Problemem jest również
nierzetelne informowanie
o najniższej cenie, np. stosowanie małej czcionki czy mało widocznego koloru. W sklepach internetowych za nieuczciwe uznano m.in. nieuwzględnianie najniższej ceny w filtrach wyszukiwania produktów. 
UOKiK informuje, że "w przypadku stwierdzenia naruszenia zbiorowych interesów konsumentów prezes UOKiK może nakazać zmiany niedozwolonej praktyki oraz nałożyć
karę w wysokości do 10% rocznego obrotu
".

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »

Źródła:

2. https://twitter.com/UOKiKgovPL/status/1678301767371485185?s=20https://twitter.com/UOKiKgovPL/status/1678301767371485185?s=20
Pokaż więcej (1)
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA