Nauka historii, ale tylko tej w wersji chwalebnej (My - Husaria, sarmaci i spichlerz całego świata), wincyj masztów, więcej katechez, najlepiej kosztem przedmiotów ścisłych. Tak się buduje silny naród...
Do szkoły, w której obecnie pracuję, uczęszcza ponad 800 uczniów, a kadra liczy około 180 osób. Te 1000 osób gnieździ się w zamkniętych ścianach całymi godzinami, dzień w dzień. Już pojawiły się w placówce przypadki Covid-19, więc sanepid deleguje na kwarantannę klasy, które miały kontakt z chorym nauczycielem. Ale tylko klasy, pozostali nauczyciele pracują, zaś sanepid nie zamyka szkoły, bo nie może, gdyż "takie są odgórne wytyczne". W tym momencie nikt nie wie, ile osób zdążyło się zarazić i teraz zaraża innych. W sumie czekamy chyba, aż padną pierwsze trupy w placówce. A potem wyjdzie zapewne taki geniusz jak Sasin i oglosi, że to wszystko na nauczycieli. I ze przez nich podatnicy stracili siedemdziesiąt milionów na nielegalne wybory, które się nie odbyły.
Powinni dostać na to zgromadzenie zgodę pod warunkiem, że każdy z uczestników podpisze zobowiązanie, że ani on, ani nikt z jego otoczenia i rodziny nie skorzysta z pomocy publicznej służby zdrowia w okresie 4 tygodni od dnia marszu. I szerokiej drogi. ;)
Tyle miesięcy straconych, bo rząd się bawił w wewnętrzne wojenki. Na potrzeby wyborów bankster Morawiecki ogłaszał, mrużąc swoje krecie oczęta, że epidemia jest w odwrocie. Ci pierdoleni rządowi ignoranci mają przez swoje zaniedbania i butę więcej krwi na rękach niż wszystkie poprzednie rządy III RP razem wzięte, a tamte też nie były święte. A wyraz "sasin" stanie się już niedługo oficjalnym synonimem chooya. I sasin mu w d...