Logo
  • DONALD
  • W TAJLANDII, JAK NA BIAŁORUSI, KOBIETY PRZEJMUJĄ INICJATYWĘ W PROTESTACH ANTYRZĄDOWYCH

W Tajlandii, jak na Białorusi, kobiety przejmują inicjatywę w protestach antyrządowych

28.09.2020, 16:56
fot. East News
Od lipca w
Tajlandii
trwają
antyrządowe protesty
, w których biorą przede wszystkim młodzi ludzie. Domagają się przede wszystkim
głębokiej reformy monarchii i wprowadzenia pełnej demokracji
. Żądają rozwiązania parlamentu i zakończenia represji wobec działaczy opozycji. Ich sprzeciw budzi również
skupienie władzy i wpływów w rękach armii
, domagają się więc zmiany konstytucji, która faworyzuje wojsko. Na przykład, na podstawie zapisów konstytucji to wojskowi mianują wszystkich członków Senatu, wyższej izby tajlandzkiego parlamentu. 
Protesty, organizowane głównie przez
organizacje studenckie
, rozpoczęły się po tym, jak władze zablokowały facebookowe grupy zrzeszające przeciwników monarchii. Następnie rząd przedłużył restrykcje związane z koronawirusem, aby - jak twierdzą demonstranci - przeszkodzić im w protestach. Na frustrację młodych ludzi wpływa też z pewnością
kryzys gospodarczy
związany z pandemią. Gospodarka w 2020 roku ma się skurczyć o co najmniej 10%, co przełoży się na wzrost bezrobocia. 
W weekendy na ulicach Bangkoku wychodzi po kilkanaście tysięcy osób,
dochodzi do zamieszek i aresztowań organizatorów manifestacji.
Happeningi i wiece organizowane są również w szkołach i na kampusach uniwersyteckich. Rząd, którym kieruje gen.
Prayuth Chan-o-cha
, przywódca przewrotu wojskowego z 2014 roku, próbuje tłumić protesty, ale - zdaniem ekspertów - działania władz prowadzą do wzrostu niezadowolenia i eskalacji konfliktu. 
Zagraniczne media zwracają uwagę, że tegoroczne protesty pod wieloma względami różnią się od tych z 2010 czy 2014 roku. Przede wszystkim
wyraźnie zauważalny jest w nich udział kobiet, głównie młodych, które przejmują inicjatywę, nieraz stanowią większość uczestników protestów
i zakładają własne organizacje. 
Podobne zjawisko można zaobserwować
na Białorusi
, gdzie to właśnie kobiety odegrały ogromną rolę w powstaniu przeciw Łukaszence. Na czele ruchu stanęła
Swietłana Cichanouska
wspierana przez Weranikę Cepkałę i Marię Kolesnikową, która przebywa obecnie w areszcie.
Tajlandzkie studentki i uczennice szkół średnich jednoznacznie wypowiadają się
przeciw patriarchatowi obecnemu w wojsku i monarchii
- Cała władza w Tajlandii jest w rękach monarchii i wojska. Właściwie nie boję się powiedzieć, że całą władzę w Tajlandii mają po prostu mężczyźni - mówi w rozmowie z New York Timesem
Panusaya Sithijirawattanakul,
studentka i jedna z liderek protestu. 
Jak pisze New York Times,
kobiety zajmują w tajlandzkim parlamencie 14% miejsc
. Czołowa akademia wojskowa w kraju nie przyjmuje kobiet. Kobiety nie mogą też już starać się o przyjęcie do Królewskiej Akademii Policyjnej.
Aby kobiety w Tajlandii dołączyły do protestujących musiała się dokonać też pewnego rodzaju zmiana pokoleniowa. Studentki i uczennice
doskonale obeznane z mediami społecznościowymi,
obserwują to, co dzieje się na świecie. Podkreślają, że Tajlandię w zasadzie całkowicie ominął ruch Me Too i deklarują, że chcą zacząć walczyć m.in. z kulturą gwałtu. 
Wśród problemów, na które zwracają uwagę jest m.in.
dostęp do aborcji
czy klasyfikacja produktów higienicznych sprawiająca, że tampony czy podpaski są objęte większym podatkiem. Ujawniają
różnice w zarobkach i dyskryminujące przepisy
obowiązujące w szkołach, kontrolujące nawet to, jaką bieliznę mają nosić. 
Przykładów na nierówności w Tajlandii jest oczywiście znacznie więcej, a urzędujący premier wielokrotnie wyśmiewał ideę równości. W jednym ze swoich przemówień stwierdził na przykład, że "gdy kobiety i mężczyźni będą mieli równe prawa, sytuacja społeczna w Tajlandii znacznie się pogorszy".

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA