Poza energią brakuje też soli drogowej, zimą może być ślisko

alarmuje, że

I nie będzie chodziło tylko o to, że "zima zaskoczy drogowców", jednak ma to być związane z

, która potrzebna jest do posypywania dróg i chodników w zimie. Po wstrzymaniu dostaw z Ukrainy i Białorusi, w Polsce brakuje soli.

. W związku z trudną dostępnością jej

Sytuację monitoruje Jacek Protas z Koalicji Obywatelskiej, który wystosował w tej sprawie interpelację:

"Firmy zajmujące się sprowadzaniem soli drogowej do Polski szacują, że w najbliższym sezonie zimowym 2022/23

Taka sytuacja może doprowadzić do trudnych warunków drogowych i narazić Polaków na ogromne niebezpieczeństwo" - stwierdził polityk.

Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa zapewnia z kolei, że sól jest sprowadzana do Polski z Azji i Afryki i statki są już w drodze, jednak według niej istnieje obawa, że

wskazuje, że ceny soli drogowej, które pojawiają się na rynku, są obecnie nawet trzy razy wyższe niż w ubiegłym roku. Cena za tonę kształtuje się obecnie na poziomie

Warto dodać, że ta zima może być dla mieszkańców Europy wyjątkowo ciężka. Wszystko za sprawą szybujących cen energii, a także kłopotów z dostępnością węgla. Politycy PiS początkowo apelowali, by zbierać chrust na zimę, a później, by palić w piecach wszystkich prócz opon: