Marie Granmar 
i 
Charles Sacilotto
 ze Sztokholmu zbodowali 
superekologiczny dom
 z każdej strony
 otoczony szklarnią
. Daje im ona nie tylko 
dodatkowe, darmowe ciepło
, ale również możliwość całorocznej hodowli warzyw i owoców.
W Szwecji, gdzie 
zima potrafi trwać sześć miesięcy
, to ogromny atut. Szklarnia pozwala na zmniejszenie liczby miesięcy, w których trzeba 
używać ogrzewania 
z dziewięciu do mniej niż sześciu. Zmniejsza też 
ilość zużywanej energii
.
- Znajomi włączają grzejniki we wrześniu i nie wyłączają ich aż do maja. Gdy w styczniu na dworzu są 2 stopnie, u nas na tarasie jest 20 - mówi Marie. 
Ulubionym miejscem Marie i Charlesa jest taras na najwyższym piętrze, pod szklanym dachem. Znalazło się tam miejsce do odpoczynku i huśtawki dla ich dzieci. Latem, gdy jest za ciepło, 
szklany dach otwiera się automatycznie
.
Powierzchnia szklarni jest prawie dwukrotnie większa niż domu, dzięki czemu Marie i Charles mają dużo miejsca na ogród. Udało im się stworzyć niemal 
śródziemnomorski ekosystem
: hodują winogrona, figi, pomidory i zioła.
Poza tym zainstalowali
 system gromadzenia wody deszczowej
, którą oczyszczają oraz
 toaletowy system kompostujący
, który wytwarza nawóz dla roślin. Teraz para pracuje nad
 systemem przechwytywania nadmiaru energii
 latem i przechowywania jej na zimę.
- Pokazujemy, że można być samowystarczalnym i niezależnym - mówi Marie. 
- 
To nasza filozofia życia. 
Wykorzystujemy naturę: słońce, wodę, żeby żyć w innym świecie - dodaje Charles. 
Dom Charlesa i Marie nie jest pierwszym budynkiem w szklarni w Szwecji. Pierwszy tego typu dom zwany 
Nature House 
zaprojektował architekt 
Bengt Warne
 w 1974 roku. Od tego czasu powstało już kilkadziesiąt takich budynków, głównie w Szwecji i Niemczech.