
Fot. East News
Włoski organ ochrony konkurencji nałożył na Ryanaira
karę w wysokości 256 mln euro
za "wdrożenie nieuczciwej strategii utrudniania działalności biurom podróży". Ryanair miał wprowadzać ograniczenia technologiczne dla stron pośredniczących w sprzedaży biletów, aby
wymusić ruch na własnej stronie internetowej
. Przewoźnik już zapowiedział, że odwoła się od tej "prawnie wadliwej" decyzji.
Prezes Ryanaira, Michael O’Leary, już od pewnego czasu krytykuje, jak sam to nazywa, "pirackich" agentów podróży, takich jak m.in. Booking.com, Kiwi czy Kayak. Firmy oskarża o oszustwa i nieuczciwe pobieranie od klientów niepotrzebnych opłat. Mimo że
zdecydowana większość biletów i tak była sprzedawana na stronie internetowej Ryanaira
, linia lotnicza zdecydowała się na wdrożenie szeregu praktyk, które miałyby
zniechęcić czy wręcz uniemożliwić klientom zakup biletów za pośrednictwem strony trzeciej
.
Obejmowało to blokowanie metod płatności czy masowe usuwanie kont podczas prób rezerwacji na stronach biur podróży. Ryanair wprowadził także procedury rozpoznawania twarzy dla osób, które kupiły bilety u pośredników, tłumacząc to względami bezpieczeństwa. Następnie firma
zakazała agentom turystycznym sprzedaży lotów w połączeniu z innymi liniami lotniczymi
, tym samym uniemożliwiając pasażerom zaplanowanie podróży z przesiadką między Ryanairem a innym przewoźnikiem.
Jak przekazał włoski regulator, praktyki te miały być stosowane w okresie od kwietnia 2023 roku do co najmniej kwietnia bieżącego roku. Zarzucił Ryanairowi
"nadużywanie swojej dominującej pozycji"
oraz "znaczącej siły rynkowej" w praktykach osłabiających inne biznesy i konkurencję. Zauważył także, że przez te praktyki
zakup biletów dla pasażerów był utrudniony lub bardziej uciążliwy
, "zarówno pod względem ekonomicznym, jak i technicznym".
O’Leary zapowiedział już odwołanie się od tej decyzji, którą nazwał
"zniewagą dla prawa ochrony konsumentów i prawa konkurencji"
.
"Strona internetowa ryanair.com umożliwiła firmie Ryanair bezpośrednią dystrybucję do klientów, a Ryanair przekazał te 20% oszczędności w postaci najniższych cen biletów lotniczych we Włoszech i Europie. Ryanair z niecierpliwością oczekuje na pomyślne obalenie tego
wadliwego prawnie orzeczenia i absurdalnej kary
w wysokości 256 mln euro w sądzie", skomentował prezes linii lotniczej, cytowany przez The Guardian.