Tokio: szpital wywiesił przez okna apel "Zatrzymajcie Igrzyska Olimpijskie"

Pod koniec lipca w

mają rozpocząć się

przełożone z 2020 roku. Międzynarodowy Komitet Olimpijski wydaje się być przekonany, że nie trzeba będzie przekładać ich ponownie, tymczasem w kraju sytuacja związana z pandemią nie poprawia się. Japońskie

i trzech innych regionach w związku z rosnącą liczbą nowych zachorowań na Covid-19. 

Stan wyjątkowy obowiązuje od 25 kwietnia w prefekturach Tokio, Osaka, Kioto i Hyogo i będzie trwał do 31 maja, dodatkowo od 12 maja zostanie wprowadzony również w prefekturach Aichi i Fukuoka, tym samym obejmując mniej więcej

. 

Premier Japonii Yoshihide Suga pytany o igrzyska podkreśla, że "kraj jest w stanie zapewnić bezpieczną imprezę przy zachowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa". 

Optymizmu premiera nie podzielają jednak wszyscy Japończycy. Powstała już

wzywająca władze do odwołania igrzysk, którą podpisało 230 tysięcy osób.

. 

Lekarze zwracają uwagę, że

. Brakuje przede wszystkim medyków, głównie pielęgniarek. Poza tym

idą bardzo wolno, do tej pory jedną dawkę otrzymało zaledwie 2% Japończyków, co jest kolejnym argumentem przeciwników igrzysk. 

"Przypomnijmy sobie, jaką mafią jest MKOl" - komentuje na Instagramie

, japoniska i autorka reportaży. 

"Ludzie umierają, brakuje łóżek, ale ch*j, trzeba robić igrzyska. W Japonii zaszczepionych pierwszą dawką jest 2,4% populacji. Pełną 0,9%. Ale tak, róbmy deal o zaszczepienie sportowców, bo oni są najważniejsi. (...) Brakuje łóżek, lekarzy i pielęgniarek (duża część personelu medycznego jest niezaszczepiona). Ale

. Przecież to priorytet". 

"Totalny brak jakiegokolwiek przywództwa i organizacji sprawia, że

. (...) Według badań w Japonii prawdopodobnie umarło na Covid dziesięciokrotnie więcej osób niż podają oficjalne dane".