Sejm przyjął ustawę zwiększającą kary dla ekoprzestępców, nawet 10 lat więzienia za nielegalne składowiska

niemal jednogłośnie przyjął wczoraj nowelizację ustawy przeciwdziałającą

. Nowe przepisy zwiększają kary m.in. za nielegalne składowanie odpadów oraz za zaśmiecanie miejsc publicznych. Za przyjęciem ustawy było 443 posłów, jeden był przeciwny, jeden się wstrzymał. Teraz nowelizacja trafi do Senatu.

- To największa od lat 90. nowelizacja kodeksu karnego oraz wykroczeń z zakresu przestępstw środowiskowych. Po reformie Inspekcji Ochrony Środowiska, wzroście wykrywalności, teraz czas na bardziej surowe kary - mówił wczoraj wiceminister klimatu i środowiska

. 

Według zapisów ustawy za nielegalne składowanie, unieszkodliwianie i tranport odpadów, które mogą zagrażać życiu lub zdrowiu, może grozić nawet

. Poza tym za umyślne przestępstwo przeciwko środowisku sąd będzie musiał orzec nawiązkę

. Środki trafią do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. 

- Dotychczas w ciągu 10 lat przestępcy wpłacili na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska jedynie 1 mln zł, w 2014 roku było to 1,5 tys. zł. Dlatego

i wprowadzamy obligatoryjną nawiązkę na rzecz NFOŚiGW w wysokości do 10 mln zł. Koniec z bezradnością Państwa - mówił Ozdoba. 

Środki z nawiązki posłużą nie tylko do usuwania skutków działalności przestępczej, ale także zasilą różne programy ekologiczne, mające na celu m.in. poprawę jakości powietrza lub wody w Polsce.

Nowe przepisy zakładają także podniesienie kary za nielegalne przywożenie z zagranicy lub wywożenie za granicę odpadów niebezpiecznych. Będzie grozić za to

. Zwiększą się również stawki grzywny za

. Ma wynosić ona od 500 do 5000 złotych. 

Ustawa zaostrza także kary za wypalanie traw. Maksymalna stawka kary grzywny za usuwanie roślinności przez wypalanie z gruntów rolnych, obszarów  kolejowych, pasów przydrożnych, trzcinowisk lub szuwarów zostanie podwyższona do 30 tys. zł.