
fot. East News / New York Post
Zastępczyni rzeczniczki Białego Domu
Anna Kelly poinformowała dziś w oświadczeniu przekazanym dziennikowi New York Post, że Donald Trump podjął decyzję o
wycofaniu Stanów Zjednoczonych
z
Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Oświaty, Nauki i Kultury
(UNESCO). Amerykański prezydent miał to zrobić, powołując się na
antyamerykańskie i antyizraelskie nastawienie
organizacji, na rzekome prochińskie oraz propalestyńskie nastawienie tej instytucji, a także wskazywał, że jej działania się powiązane z
kulturą "woke"
.
"Prezydent Trump zadecydował o wyjściu USA z UNESCO. To organizacja wspierająca woke, (...) inicjatywy kulturowe i społeczne całkowicie oderwane od zdroworozsądkowej polityki, na którą Amerykanie zagłosowali w listopadzie ubiegłego roku" - przekazano w oświadczeniu.
Przedstawicielka Białego Domu miała także dodać, że Donald Trump "
zawsze będzie stawiał Amerykę na pierwszym miejscu
i zadba o to, aby członkostwo naszego kraju we wszystkich organizacjach międzynarodowych było zgodne z naszymi interesami narodowymi".
Oficjalnie
nie podano jeszcze dokładnej daty
opuszczenia UNESCO przez Stany Zjednoczone. Stany Zjednoczone zapewniają obecnie około 8 procent budżetu UNESCO.
Przypomnijmy, że już w lutym tego roku amerykański prezydent zarządził 90-dniowy przegląd obecności USA w UNESCO. Miał on wskazywać na szczególne uwzględnienie podczas prac zbadania wszelkich "antysemityzmów i nastrojów antyizraelskich w organizacji".
Według nieoficjalnych informacji administracji USA ma się nie podobać m.in. to, że Chiny są drugim największym sponsorem organizacji, a urzędnicy z ChRL obejmują w niej funkcje kierownicze.
New York Post przypomina także, że Donald Trump zarządził wystąpienie USA z UNESCO już za swojej pierwszej kadencji w 2017 roku, powołując się również na antyizraelskie uprzedzenia organizacji. Dopiero w 2023 roku USA przystąpiły do niej ponownie.