Matury w 2023 mają być znacznie trudniejsze, chociaż przyszli maturzyści będą gorzej przygotowani

opublikowała

, które mają być przeprowadzane

według nowych zasad.  Maturzyści z 2023 roku to uczniowie z rocznika 2004 czyli ci, którzy są pierwszymi po reformie absolwentami 8-letnich podstawówek i będą pierwszymi absolwentami 4-letnich liceów. Ich matury, zgodnie z zapowiedzią, mają być trudniejsze. 

Jedną ze zmian, wcześniej zapowiadanych przez CKE, jest

Drugi będzie wyłącznie wypracowaniem. CKE wyjaśnia, że tym sposobem dwa arkusze będą sprawdzali różni egzaminatorzy, co ma wykluczyć zjawisko "naciągania" wyników maturzystom na progu zdawalności. Poza tym wypracowanie będzie musiało być dłuższe, a egzamin będzie trwał dłużej.

Zmiany dotkną też

, na których trzeba będzie odpowiedzieć już nie na jedno, a na dwa pytania. Ich pula ma być jawna i ogłaszana przez CKE. 

Wiele kontrowersji budzi też

. Poza egzaminami z j. polskiego, j. obcego i matematyki każdy maturzysta będzie musiał obowiązkowo przystąpić do egzaminu z przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym i - aby zdać maturę -

. Do tej pory próg zdawalności dotyczył tylko przedmiotów obowiązkowych. 

Choć zmiany były zapowiadane już wcześniej i są tak naprawdę dopełnieniem

, budzą dużo emocji, szczególnie wśród maturzystów. Na Twitterze

jest już na szczycie dzisiejszej listy trendów. 

Uczniowie tłumaczą w swoich wpisach, że

, głównie ze względu na to, że

. 

"Najbardziej żałosne w tym wszystkim jest to, że zasady #matura2023 zostały ogłoszone w momencie, kiedy pierwszy rocznik po podstawówce jest już prawie w połowie szkoły średniej i przeżyli tą pierwszą połowę w niewiedzy, co uniemożliwiło odpowiednie przyłożenie się do tych wymagań" - czytamy na Twitterze.

Pada również argument, że