To jest sprawa z samego początku "transformacji". W 1990 roku Jarosław i jego współpracownicy założyli partię Porozumienie Centrum i Fundację Prasową „Solidarność”. Zrobili to po to, żeby dostać swój kawałek tortu z prywatyzacji mediów i tak w bliżej nieokreślony sposób stali się właścicielami Espressu Wieczornego wraz z licznymi nieruchomościami. Express Wieczorny miał swój poranny dodatek Express Poranny. Dziennikarzom z porannego wydania nie podobał się mocno polityczny skręt i zbuntowali się przeciwko nowym właścicielom, odeszli i założyli właśnie Super Express.
Z ciekawostek można dodać że te nieruchomości które uzyskali najpewniej za bezcen to: Aleje Jerozolimskie 125/127, Nowogrodzka 84/86 oraz Srebrna 16. Na zdjęciach to nieruchomość przy al. Jerozolimskiej, obecnie siedziba spółki Srebrna.
2. Ekspres Wieczorny, już bez nieruchomości, został sprzedany w 1993 SZWAJCARSKIEJ spółce Marquard Media.
3. Kaczyński i współpracownicy mieli później procesy o defraudacje i inne nieprawidłowości, ale wyrok skazujący usłyszał jedynie Maciej Zalewski.
Taaak, bo to narodowość kapitału decyduje o jakości medium. Dlatego polskie media jak Do Rzeczy, Sieci, Gazeta Polska czy inne Telewizje Republiki są tak świetnymi źródłami informacji.
Odnosiłem się do słów: "Ale powinno to być poprzedzone rozmową z psychologiem, ewentualnie rozmową z osobą duchowną z własnego wyznania, jeśli taka jest potrzeba.".
Oczywiście domyślam się że gdyby PiS to uchwalił, to rozmowa byłaby obowiązkowa, duchowny wyłącznie katolicki a jego opinia byłaby decydująca.
Ja jestem za tym, nawet bardzo mocno. Jeśli rozmowa miałaby być z duchownym własnego wyznania to zaraz połowa Polek określiłaby się jako bezwyznaniowa i w końcu upadłby mit 90% polaków-katolików.