_

Jak więc widzicie, jest to od ZAJEBANIA roboty. Polskę trzeba by było zaorać wzdłuż i wszerz i dla bezpieczeństwa jeszcze zrzucić parę atomówek z orbity - poetycko rzecz ujmując - żeby pojawiły się u nas warunki sprzyjające zastępowalności pokoleń. Nie jest to jednak niemożliwe do wykonania. Francja, Wielka Brytania, większość krajów Skandynawskich - im się udało. Sami musicie sobie dopowiedzieć na pytanie CZY WARTO ROBIĆ TYLE ZACHODU? xD Ja tam uważam, że warto, bo zawsze warto inwestować w przyszłość. Rozumiem natomiast jak ktoś uzna, że nie warto, bo za dużo roboty - powiem tyle, jak tam płakać nie będę ja za 5 pokoleń Polska przestanie istnieć. Tak się czasami zdarza, taka jest naturalna kolej rzeczy - cywilizacje rodzą się, rozwijają o potem czasami wymierają.

_

Jeśli jednak uważacie, że warto zrobić trochę zachodu no tylko podpowiem wam tyle, że np. głosowanie na knurów konfederastów, popisowskich dziadersów i boomerów raczej w rozwiązaniu problemu demograficznego nie pomorze - a jak pokazuje przykład obecnego rządu - może nawet zaszkodzić (i wcale nie chodzi tylko o 500+ tylko w ogóle o całokształt).

Wszystkie kraje rozwinięte mają niską dzietność bo im wyższa jest stopa życiowa ludzi tym mniej rodzi się dzieci - to ma coś wspólnego z genetyką i ewolucją. Kiedy człowiek nic nie ma albo ma bardzo mało, to jedynym jego "kapitałem" i szansą na przetrwanie jest spłodzenie jak największej ilości bachorów i liczenie na czystą statystykę, że chociaż jednemu z nich się uda odnieść sukces i pomoże reszcie rodziny. Ci ludzie którym już coś udało się osiągnąć w życiu nie są skłonni do posiadania dużej dzieci nie dlatego, że są egoistami albo hedonistami tylko dlatego, że kiedy jesteś osoba zasobną to posiadanie większej ilości traci sens i nie ma potrzeby traktowania napłodzonych bachorów jako "inwestycji w przyszłość". Plus do tego pojawia się kwestia dziedziczenia - jest skłonność do posiadania tylko jednego albo dwóch dzieci, żeby nie rozbijać później całego kapitału zgromadzonego przez całe życie po śmierci rodziców na dużą ilość spadkobierców tylko przekazać majątek jednemu, góra dwóm potomkom. Tego się nie da za bardzo zmienić bo taka po prostu jest ludzka natura.

_

Owszem - są pewne kulturowe kwestie, które mogą zachęcić do zwiększania dzietności - przede wszystkim dużo zależy od tego czy w danym kraju są warunki, które ludzie określają jako przyjazne dla obywatela i czy jest wysoki wskaźnik zadowolenia z życia. W Polsce tego nie ma bo Polska jest chujowym krajem do życia, ponieważ panuje tu mentalność typowa dla obrońców życia poczętego - tzn. wszyscy interesują się życiem płodu ale już jak płód się urodzi to równie dobrze nie zdycha na śmietniku albo żyje w niedostatku bo katolicka moralność tu się kończy. Żeby Polska stała się krajem o wysokim poziomie zadowolenia ludzi z życia, to tutaj musi się zrobić naprawdę duża mentalna rewolucja. Musi być tak jak w cywilizowanych krajach Zachodu: płaca minimalna zapewniające godziwe utrzymanie, szeroka sieć zabezpieczeń społecznych, mieszkania komunalne w przystępnych cenach, liberalne prawo aborcyjne, dostępna powszechnie antykoncepcja, wysoki poziom edukacji podstawowej i średniej, sprawnie działająca służba zdrowia. Podstawy każdego cywilizowanego kraju socjaldemokratycznego. Jeśli ktoś się przeciwstawia tym postulatom - to niech zapomni w ogóle o zwiększaniu dzietności. Bo nawet te wszystkie czynniki nie zapewnią wzrostu dzietności - z powodów o których napisałem w pierwszym akapicie. Są one natomiast bezwzględnym, wymaganym minimum, fundamentem na którym można dopiero budować jakiś program demograficzny. Jeśli tego fundamentu nie będzie - to nie będzie żadnej demografii.

"Prawienie kobietom w dzisiejszych czasach jest już uważane za obelżywe, czy seksistowskie?"

_

A oni tam kurwa przyszli na konkurs prawienia komplementów czy dyskutować o przyszłości kraju? xD

"Tak wygląda wyłączenie elektrowni atomowych, zastąpienie ich w 100% OZE, które, CÓŻ ZA ZASKOCZENIE, z powodu pogody nie funkcjonuje! "

_

A kiedy ostatnio wyłączono elektrownie atomową w Teksasie bo ja nic o tym nie słyszałem. 10% zapotrzebowania energetycznego Teksasu pochodzi z dwóch elektrowni działających w tym stanie. Czy mogło być ich więcej? Oczywiście, ale to nie wina OZE, że konserwatyści w Teksasie wymyślili sobie palenie gazem ziemnym i węglem które dostarczają łącznie 60% ogółu zapotrzebowania.

_

OZE nie mają nic wspólnego z kryzysem, którym się tam pojawił - dostarczają one łącznie poniżej 25% ogółu zapotrzebowania. Powtarzanie, że wina leży po stronie OZE to prawicowa propaganda nie poparta danymi naukowymi. Prawdziwe źródło kryzysu tkwi w tym, że Teksas posiada sieć energetyczną, która w żaden sposób nie jest połączona z resztą kraju. Jest ona skonstruowana w ten sposób ponieważ ponad 100 lat temu konserwatywne władze Teksasu wymyśliły sobie, że nie będą podlegać "komunistycznym" regulacjom energetycznym obowiązującym w pozostałych stanach i odcięli się od nich. Owe straszne regulacje ustalały m.i. zasady współzależności i współdzielenia sieci energetycznych pomiędzy poszczególnymi stanami w przypadku krytycznego obciążenia sieci.

_

Gdyby podobna sytuacja przydadzyła się w którymkolwiek stanów Wschodniego lub Zachodniego wybrzeża, nie dochodziło by do dantejskich scen, ponieważ sieć w stanie dotkniętym kryzysem zostałaby odciążona przez awaryjny przesył energii elektrycznej z sąsiednich stanów, takich które nie byłyby objęte kryzysem (co zdarzało się w przeszłości za każdym razem kiedy np. dochodziło do jakiejś katastrofy naturalnej takiej jak przejście huraganu, gwałtownych burz, śnieżyc, masowych pożarów, powodzi czy trąb powietrznych). Teksas nie chciał takiej "komunistycznej" ingerencji w swoją własną politykę energetyczną i z tego powodu jego sieć nie ma fizycznego połączenia z cała resztą systemu energetycznego USA i z powodu tego nagłego ataku zimy sieć nie była w stanie wytrzymać obciążenia.

Ordo Siuris takie strollowane xD

"Cywilizacja niszczenia."

_

Choćby nie wiem ile niszczyli to w szkodach materialnych nigdy nie przebiją rodziny królewskiej Hiszpanii, względem tego co ci "błekitnokrwiści" nakradli i zdewastowali w swojej historii.

_

Czy wiecie, że rodzina królewska wciąż wisi Polsce za złoto które parę wieków temu pożyczyli od nas i do dziś nie oddali? 😂

Lol, TVP wybija Awizo na gwiazdę dużego formatu, prezentując go szerszej widowni. 😂

Po piersze - dlaczego ja sam na to nie wpadłem 🤔

Po drugie - czy ich tam w TVP pojebało? Marzeniem każdegoz tych YT jest to żeby duże, tradycyjne media się nimi zainteresowały bo to prestiż. PiS przegrywa wszystkie wojny zanim je jeszcze wypowiedzą, zobaczycie że miałem racje xD

"Łamcie dalej prawo i płaczcie, że okrutna policja bije"

_

PiS co drugi dzień łamie prawo i nawet nie ponosi za to żadnych konsekwencji więc dostrzegam tu pewien dysonans xD

PO stąpa po cienkim lodzie i testuje ścieżkę którą idą. Gdyby odjebali od razy aborcję do 12 tyg. bez ograniczeń to być może byłoby to zbyt radykalne dla ich wyborców. Musimy pamiętać, że wyborcami PO zazwyczaj bywają ludzie o poglądach raczej konserwatywnych niż liberalnych. To jest ich żelazny elektorat, takich ludzi nie można wystraszyć od razu jakimś gwałtownym ruchem bo się zesrają w pieluchy geriatryczne ze strachu, że PO szykuje się do mergeru z Razem xD Więc muszą stąpać ostrożnie. To nie są rewolucjoniści, musimy o tym pamiętać. Ja uważam, że należny ich pochwalić - tak jak się chwali upośledzone dziecko któremu po raz pierwszy udało się samodzielnie zawiązać sznurówki butów. To krok w dobrym kierunku. Powiedziałbym wręcz, ze to jest w sumie cud że do takiego kroku doszło, bo po PO to ja już się żadnych kroków nie spodziewałem poza ostatnim krokiem do trumny ;-)

"dekadenckich ideologii neomarksistwoskich"

_

Co to jest dekadencka ideologia neomarksistowska? Jakie są jej założenia? Jacy są główni myśliciele i filozofowie tego nurtu?

_

Nie czarujmy też się - jak naprawdę chce się myśleć o zastępowalności pokoleń to bez IMIGRANTÓW nie ma co o tym marzyć. Wszystkie wysoko rozwinięte kraje tak mają, bez imigrantów te kraje wymarły by w przeciągu kilkunastu następnych pokoleń. Przy czym warto pamiętać, że imigranci są tylko tymczasowym rozwiązaniem, ponieważ statystyki pokazują, że po początkowym okresie wzrostu dzietności kolejne pokolenia rodzin imigranckich dynamiką demograficzną upodobniają się do autochtonów - co znowu związane jest ze wzrostem ich poziomu materialnego. Tak naprawdę na zastępowalność pokoleń ma wpływ kilku, kilkunastu połączonych czynników, które wszystkie muszą wystapić, żeby zaobserwować wzrost. Żadne 500+ samo z siebie nie rozwiąże problemu.

_

Dobrym przykładem jest tutaj Francja - w/g ekspertów na wzrost dzietności, który tam obserwujemy wpływają, oprócz czynnika imigracyjnego także następujące elementy: stabilność warunków ekonomicznych (praca na śmieciówkach to nie są stabilne warunki), szeroki dostęp do żłobków i przedszkoli (zarówno publicznych ja i niepublicznych), pomoc państwa przy zatrudnianiu opiekunek, wsparcie finansowe rodzin i zapewnianie ulg fiskalnych (tutaj ew. to mityczne 500+ mogłoby rzeczywiście pomóc), szeroki dostęp do mieszkalnictwa socjalnego (niski czynsz dla młodych pozwala im odkładać pieniądze własne mieszkania/domy i daje możliwość myślenia o założeniu rodziny), rzeczywista równość płci i progresywna polityka państwa (w cywilizowanym państwie mało kto będzie chciał wychowywać dzieci, jeśli to państwo jest klero-faszystowskim folwarkiem), relegacja obowiązków wychowawczych poza rodzinę (Francja np. ma bardzo rozbudowaną infrastrukturę opieki nad dziećmi, pozwala to matkom nie rezygnować z kariery zawodowej a dodatkowo tworzy miejsca pracy dla opiekunek, przedszkolanek itd. co jest dobre dla ekonomii), liberalne podejście do małżeństwa (czyli mi. wsparcie państwa dla osób samotnie wychowujących dzieci i zerwanie z tradycyjną mantrą, że "chłopak dziewczyna normalna rodzina"; dodatkowo - konserwatywne kultury, gdzie tradycyjną rolą kobiety jest siedzenie w domu mają mniejszy odsetek dzietności w porównaniu do krajów gdzie z tą kulturą zerwano), elastyczne warunki pracy dla młodych rodziców (co ciekawe - jest to np. dużo ważniejsze niż np. długi płatny urlop macierzyński/tacierzyński - we Francji trwa on tylko 3 miesiące) no i przede wszystkim stabilność warunków socjalnych (nie chodzi tutaj tylko o finanse, ale w ogóle o całokształt kulturowy, ekonomiczny i społeczny).

"dlatego że w tej grupie gdzieś w Polsce znalazło się kilku zjebów zwyroli"

_

Ale to nie jest "kilka zgniłych jabłek" - to jest patologia dotycząca całego systemu. Ja nie wiem - może tego rodzaju zjawiska nie zachodzą w sekcjach policji które nie mają na co dzień styczności ze strajkującymi - takich jak wydziały kryminalne czy zwalczanie cyberprzestepczości ale to nie zmienia faktu, że to jest problem systemowy. Policja zupełnie nic nie robi, żeby wywalić na zbity ryj przemocowców, katów, psychopatów i zwykłych debili ze swoich szeregów. Ponoć dlatego, że mają braki kadrowe ale być może im zależy na tym, żeby być tak postrzeganym przez społeczeństwo, bo niedawno na tych profilach FB policji to można było przeczytać oficjalne posty z tekstami typu "nie muszą nas lubić, ważne żeby się nas bali". Szefostwo Policji kryje bandytów w mundurach za każdym razem kiedy dochodzi do nadużyć udając, że nic się nie stało i tłumacząc, że nie przekroczono uprawnień. Być może to jest kwestia złego prawa ale policjanci powinni mieć na tyle rozumu, żeby ogarniać, iż bezrozumnie wykonując polecenia faszyzującego rządu prędzej czy później przyjdzie im za to zapłacić. Dobrze by było więc, żeby zaczęli sami oczyszczać swoje szeregi z patologii, bo jak tego nie zrobią to nienawiść do policji wśród przeciętnych obywateli będzie powszechna - a to nie wróży dobrze funkcjonowaniu państwa.

_

Oczywiście nikomu w Polsce nie można odmawiać leczenia, niemniej jednak nie za bardzo wiem co myśleli policjanci za każdym razem kiedy sięgali po narzędzia przemocy w sytuacjach kiedy sprawę można było rozwiązać inaczej. Pomijając już w ogóle fakt, że kiedy naprawdę sięgnięcie po środki przymusu bezpośredniego są konieczne to albo Policji nie widać i nic nie robi albo używa tego przymusu na zupełnie przypadkowych ludziach, w sytuacji kiedy chuligani podpalają miasto - co było dobrze widać na ostatnim Marszu Niepodległości.

_

Słyszałem o jakiś pojedynczych przypadkach zamarznięcia kolektorów wiatrowych - ale nawet gdyby wszystkie kolektory zamarzły to te 20-25% ogółu zapotrzebowania, które nie zostałoby dostarczone w życiu nie wywołałoby takiego kryzysu. Szczególnie gdyby Teksas był połączony z resztą stanów, bo wtedy po prostu te 25% braków uzupełniono by z sąsiednich stanów. Zresztą kwestia niedostosowania kolektorów wiatrowych do niskich temperatur to też jest kwestia braku regulacji. Jak tu ktoś słusznie zauważył bazy na Antarktydzie są często zasilane kolektorami wiatrowymi, a to jest najzimniejsze miejsce na świecie - tylko, że tam kolektory są konstruowane, żeby wytrzymać ekstremalne warunki - w Teksasie nie było żadnych regulacji zmuszających elektrownie do podobnego przystosowania, więc tam gdzie kolektory uległy awarii z powodu zimna winę ponoszą chciwe na kasę podmioty, które stwierdziły, że postawienie taniego szmelcu który będzie działał tylko przy ciepłej pogodzie to świetny pomysł żeby oszczędzić parę $, no bo po co się przygotowywać na najgorszy wariant. A od tego właśnie są regulacje, żeby stawiać standardy bezpieczeństwa na wyższym poziomie, żeby być gotowym na sytuacje ekstremalne, i być może kosztuje to więcej, ale później przynajmniej w krytycznej sytuacji cały system nie posypie się jak domek z kart :P

Metzen - największy gospodarczy analfabeta i manipulator danymi znowu bredzi. Czy ktoś temu głupkowi wytłumaczył, że "corelation doesn't neccecery means causation" xD

Zakazywanie jest głupie. Lepiej na tego typu reklamy nałożyć jakąś dodatkową opłatę, będzie zysk dla budżetu :P

"Cardi B jest przeciwienstwem fajnej laski [...]"

_

To co robiła było bezsprzecznie złe ale to mały pikuś w porównaniu z 70mln wyprowadzonymi przez Sasina w 4 gęstość, za co do dziś nie poniósł nawet konsekwencje xD

A teraz zastanówmy się komu np. mogłoby zależeń na tym, żeby największa armia świata, technicznie rzecz biorąc będąca kręgosłupem systemu bezpieczeństwa transatlantyckiego i jednym z filarów, gwarantów stabilności szeroko pojętych państw zachodniej demokracji - była osłabiona i potencjalnie wrażliwa wobec różnych czynników biologicznych. Komuż to mogłoby zależeń na propagowaniu antynaukowych i antyintelektualnych bredni, które z początku ignorowane jako niegroźne teraz, w obliczu pandemii, stają się poważnym problemem. Jeśli na myśl przychodzą wam pewna dwa ważne ośrodki władzy na szeroko pojmowanych "wschodzie" Europy i Azji no to być może znaleźliście odpowiedź na pytanie kto, być może (podkreślam - być może - bo nie ma 100% że tak naprawdę jest), stoi za prawdopodobnym finansowaniem, wspieraniem i propagowaniem różnej maści dezinformacji, które niektórzy określają mianem antyszczepionkowców, covidosceptyków, negacjonistów medycyny itd. itp. :P

Oj tam, oj tam - nie czepiajcie się dziewczyny. Zapomnieliście o historii ojca kryminalistyki, detektywie Vidocqu? On też zaczynał jako złodziejaszek 😂 Być może właśnie złamano karierę przyszłemu polskiemu Szerlokowi w spódnicy. W porównaniu do zatrudniania psychopatów, dresiarzy, przemocowców i neonazistów w policyjnej prewencji to jej szmuglowanie pudru do noska to jest mały pikuś xD

Wygląda na to, że pojawienie się konkurencji w postaci równie miałkiego i niejakiego kandydata centrystycznego dialogu w postaci świeżej twarzy Hołowni sprawiło iż PO wreszcie sobie przypomniała na czym polega rdzeń liberalnych wartości do których rzekomo mają się programowo odwoływać. Nie wiem co z tego wyniknie ale to chyba zwrot w dobrą stronę.

_

Nie za bardzo rozumiem za to o czym pierdoli Giertych. Jak mu się nie podoba to niech wypierdala, przecież on nawet chyba nie jest członkiem PO (a może już jest?). PO obywatelska nie może się przesunąć w prawo bardzie bo tam już jest PiS i Konfederacja które walczą o ten sam elektorat prześcigając się w licytowaniu na pelokonserwatyzm. Pozycję partii "spokoju i dialogu" z rąk PO zabrał Hołownia - nie wiadomo czy utrzyma się on do wyborów no ale zabrał im miejsce do manewru jeśli chodzi o centrum. No to teraz z pozycji konserwatywnych muszą się przesunąć na pozycje liberalne, bo nie moga być ani PiSbisem ani Hołownią' - bo jak ktoś ma do wyboru dwa takie same produkty to wiadomo, że wybierze ten bardziej wyrazisty, wiarygodny - a PO ma z tym problemy. Giertych nie powinien srac pod siebie, jest przecież wiadomo że PO nie przesunie się w lewo bo musieliby zostać socjaldemokratami a tego nie zrobią, bo tam jest lewica i musieliby się albo z nimi połączyć albo stoczyć przegraną dla siebie walkę o ideową wiarygodność. Także Giertych gulgoczący coś tam o zlewaczeniu PO działa niczym V kolumna PiS bo martwi się o problem którego nie ma. Być może ten człowiek powinien się udać do lekarza. xD

"o ile mnie pamięć nie myli szczepionka jest dobrowolna, więc zaszczepię się jak będę chciał i kiedy będę chciał. Takie traktowanie z góry tylko sprawia że się odechciewa."

_

Dobra, dobra - popierdoliłeś płaskoziemcu antyszczepionkowcu to teraz wypierdalaj. Wszyscy dobrze wiedzą, że wcale ci się nie odechciewa tylko jesteś przykładem typowego "concerned trolling". Pierdolona liberatariańska hołota, odrzucająca naukę i medycynę bo sobie uroili w swoich tępych kurwach makówkach że ktoś następuje na ich wyimaginowane wolności. Nie chcesz to się kurwa nie szczep i zdechniesz. My którzy się zaszczepimy będziemy tańczyć na waszych grobach - was, którzy się nie zaszczepiliśmy, covidosceptycy. Jak Emhyr-jebany-Emreis xD