Meksyk: pijany typ próbował obmacywać nową prezydent, niechcący wzniecił debatę o sytuacji kobiet

Prezydent Meksyku

poinformowała wczoraj, że zdecydowała się na wniesienie

. Incydent, który zarejestrowały kamery, stał się również impulsem do dyskusji o bezpieczeństwie kobiet w Meksyku.

Do zdarzenia doszło we wtorek w centrum miasta, gdy Claudia Sheinbaum przechodziła z Pałacu Narodowego do oddalonego o kilkaset metrów budynku Ministerstwa Edukacji. Jak sama tłumaczyła później w rozmowie z mediami, chciała zaoszczędzić czas, bo spacer na tej trasie jest znacznie krótszy niż jazda samochodem.

Sheinbaum, przechodząc przez miasto, witała się z obywatelami i robiła sobie z nimi zdjęcia. W pewnym momencie od tyłu

. Wówczas Sheinbaum odwróciła się, a do akcji wkroczyli jej pracownicy.

Stanowa policja tego samego dnia poinformowała, że mężczyzna został

, a sama Sheinbaum podczas konferencji prasowej ogłosiła, że zdecydowała się na wniesienie zarzutów. 

- To coś, czego doświadczyłam jako kobieta i coś, czego doświadczają wszystkie kobiety w naszym kraju. Jeśli nie złożę skargi, co stanie się ze wszystkimi Meksykankami? Jeśli [mężczyźni] robią to prezydentowi, to

- mówiła.

Incydent wywołał w kraju wiele komentarzy i

. Clara Brugada, burmistrz Meksyku, publicznie stwierdziła, że molestowanie prezydent jest napaścią na wszystkie kobiety w kraju. Wielu wypowiadających się w mediach komentatorów podkreślało natomiast, że takie sytuacje to codzienność mieszkanek kraju. 

- Nawet jeśli jesteś prezydentem, każdy facet uważa, że ​​ma prawo cię dotknąć -

Catalina Ruiz-Navarro, dziennikarka portalu Volcánicas. 

Wśród komentarzy przewijało się wiele wypowiedzi kobiet, które przyznawały, że

, szczególnie w zatłoczonych miejscach, takich jak komunikacja publiczna. 

Incydent wywołał też obawy o

 prezydent, ponieważ na nagraniach w sieci nie widać jej ochroniarzy. Sheinbaum poinformowała jednak, że nie zamierza zmieniać zasad ochrony lub zwiększać liczby chroniących jej funkcjonariuszy. Media zauważają jednak, że sytuacja miała miejsce zaledwie kilka dni po tym, jak popularny burmistrz Carlos Alberto Manzo Rodríguez został zabity podczas obchodów Dnia Zmarłych w Uruapan, co zwraca szczególną uwagę na bezpieczeństwo polityków w kraju.