
fot. Instagram @abotakprzychodnia / Aborcyjny Dream Team
Gazeta.pl informuje, że po
serii ataków kwasem masłowym na przychodnię aborcyjną Abotak,
udało się po raz pierwszy zatrzymać sprawców. To mężczyzna związany z fundacją Kai Godek i jego 18-letni syn, obaj usłyszeli już zarzuty.
Abotak to jedyna w Polsce
przychodnia aborcyjna
stworzona przez aktywistki z
Aborcyjnego Dream Teamu
. Z ich wsparcia co rok korzysta blisko 40 tys. osób. Przychodnia działa zgodnie z polskim prawem, otworzyła się w marcu na ul.
Wiejskiej
w Warszawie, niedaleko Sejmu. Od tego czasu regularnie odbywają się pod jej siedzibą
protesty i pikiety przeciwników aborcji
, na które z kolei skarżą się mieszkańcy Wiejskiej. Działacze przynoszą transparenty przedstawiające zakrwawione płody, podczas jednej z demonstracji rozstawili napis stylizowany na bramę do Auschwitz z napisem "Aborcja mach frei".
Przychodnia stała się też obiektem różnych ataków, których sprawców do tej pory nie udawało się złapać. W piątek 14 listopada Abotak
po raz czwarty została oblana kwasem masłowym
, niebezpiecznym dla ludzi i zwierząt. Za każdym razem przychodnia własnymi zasobami usuwa skutki ataku, zakupiła również nową kamerę, aby nagrać sprawców.
- Po każdym takim ataku przyjeżdża straż pożarna, sprzątanie wymaga ozonowania, bo smród kwasu masłowego nie jest możliwy do usunięcia zwykłym umyciem. Po trzecim ataku kupiłyśmy własny ozonator i dodatkową kamerę - mówi
Natalia Broniarczyk
z Aborcyjnego Dream Teamu cytowana przez Gazeta.pl.
Po ostatnim ataku dzięki reakcji ochroniarza ze znajdującego się obok lokalu,
udało się zatrzymać dwóch mężczyzn
. Na miejscu działali wspólnie, porozumiewając się przez krótkofalówki. Jak dowiedziała się Gazeta.pl to
ojciec
, który miał oblać kwasem drzwi przychodni
i jego 18-letni syn,
który stał na czatach. Obaj usłyszeli już
zarzuty
. Starszemu stawia się zarzut z art. 288 kk dotyczący zniszczenia rzeczy, jego synowi natomiast zarzut pomocnictwa.
Obaj nie przyznali się do winy,
będą odpowiadać przed sądem z wolnej stopy.
Gazeta.pl ustaliła również, że starszy z zatrzymanych to
działacz fundacji Życie i Rodzina
, na czele której stoi
Kaja Godek
. Kojarzony jest z poprzednich protestów pod Abotak, chodził również na demonstracje przeciwko edukacji zdrowotnej. Jego syn jest uczniem liceum, obu mężczyzn reprezentuje ten sam adwokat, który wcześniej był pełnomocnikiem Kai Godek.
O sprawie poinformował sam Aborcyjny Dream Team.
"Przychodnię AboTak zaatakował kwasem działacz Kai Godek. Mężczyzna
wykorzystał swojego nastoletniego syna
, aby stał na czatach, podczas gdy sam oblewał nasz lokal kwasem. To już pewne - potwierdzone przez policję, bo sprawcy zostali złapani na miejscu zdarzenia, dzięki czujności jednego z naszych sąsiadów. Sprawca jest bardzo zaangażowany w działania fundacji Życie i Rodzina, tej która od 9 miesięcy te*roryzuje mieszkańców ul. Wiejskiej, bywał już wcześniej pod Abotak z innymi antyaborcjonistami" - czytamy na Facebooku.

fot. Instagram @abotakprzychodnia