
Fot. East News / Wikimedia Commons: Adam Jones / X: @GovtofPakistan
Pakistański rząd
zdecydował się
nominować Donalda Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla
w uznaniu za rolę jaką odegrał podczas deeskalacji konfliktu między Indiami a Pakistanem, który miał miejsce w ubiegłym miesiącu. Wówczas prezydent USA jako pierwszy
poinformował o rozejmie między państwami
, który nastąpił po "długiej nocy rozmów, w których pośredniczyły Stany Zjednoczone".
Premier Indii jednak wielokrotnie zaprzeczył, aby doszło do takich rozmów.
Pod koniec kwietnia i na początku maja eskalował konflikt między Pakistanem a Indiami, który objął części regionów Dżammu i Kaszmir, kontrolowanych przez Pakistan. 10 maja państwa ogłosiły obustronne zawieszenie broni, o czym więcej pisaliśmy tutaj:
Rozejm miał być efektem rozmów, w których mediatorem były Stany Zjednoczone. Jednak jak przypomina agencja AFP, zdaniem indyjskiego premiera Narendy Modi do takich negocjacji nigdy nie doszło. Z kolei rząd w Pakistanie postanowił wyrazić swoją
wdzięczność za udział Trumpa w deeskalacji konfliktu
, nominując go do Pokojowej Nagrody Nobla za rok 2026 "w uznaniu jego zdecydowanej interwencji dyplomatycznej i kluczowego przywództwa podczas niedawnego kryzysu indyjsko-pakistańskiego".
"W momencie wzmożonych regionalnych turbulencji prezydent
Trump wykazał się wielką strategiczną dalekowzrocznością i znakomitym kunsztem politycznym
poprzez zdecydowane zaangażowanie dyplomatyczne zarówno w Islamabadzie, jak i New Delhi, co złagodziło szybko pogarszającą się sytuację, ostatecznie zapewniając zawieszenie broni i zapobiegając szerszemu konfliktowi między dwoma państwami nuklearnymi, który miałby katastrofalne skutki dla milionów ludzi w regionie i poza nim. Ta interwencja jest świadectwem jego roli jako
prawdziwego pacyfisty
i jego zaangażowania w rozwiązywanie konfliktów poprzez dialog" - argumentuje rząd Pakistanu w swoim wpisie na X.
"Przywództwo prezydenta Trumpa podczas kryzysu Pakistan-Indie w 2025 r. wyraźnie pokazuje kontynuację jego
dziedzictwa pragmatycznej dyplomacj
i i skutecznego budowania pokoju", czytamy w podsumowaniu. Tego samego zdania jest Donald Trump, który twierdzi, że
powinien był dostać już ok. 4-5 Pokojowych Nagród Nobla
.
Trump wśród swoich dyplomatycznych zasług, oprócz rozejmu Pakistanu z Indiami, wymienia m.in. negocjowanie porozumienia między Demokratyczną Republiką Konga i Rwandą, zakończenie konfliktu między Serbią a Kosowem oraz "utrzymywanie pokoju" między Egiptem i Etiopią. Z wielu przekazów wynika, że Trump zazdrości Barackowi Obamie, który dostał Pokojową Nagrodę Nobla w 2009 roku.