Logo
  • DONALD
  • ZANDBERG BRONI CPK, UWAŻA, ŻE DOBRY PROJEKT MOŻE WYLECIEĆ TYLKO ZA TO, ŻE ROZPOCZĄŁ GO PIS

Zandberg broni CPK, uważa, że dobry projekt może wylecieć tylko za to, że rozpoczął go PiS

02.12.2023, 14:30
Adrian Zandberg
to lider partii Razem, która odmówiła wejścia w koalicję z Lewicą, Trzecią Drogą i Koalicją Obywatelską i jednocześnie zapowiedziała, że poprze rząd Donalda Tuska. Zandberg oprócz prac w Sejmie pisze także felietony dla
Super Expressu
. Tym razem skupił się na rządach PiS i
budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego
, które było jedną z głównych inwestycji rządów Zjednoczonej Prawicy.
Zandberg stwierdził, że polityka jest jak sztafeta i
nie należy porzucać inwestycji innych partii
tylko po to, by się odegrać na niej:
"PiS popełniło wiele grzechów. Polacy rozliczyli ich za nie, odsuwając tę partię od władzy. Ale to nie oznacza, że każdą długoterminową inwestycję, która została rozpoczęte za ich rządów, trzeba porzucić, bo jest "pisowska". Niestety, jest taka pokusa. Co bardziej wzmożeni kibice pokrzykują na przykład, żeby natychmiast skasować cały projekt CPK. Uważam, że
to złe podejście.
Jeżeli będziemy postępować w ten sposób, nigdy niczego w Polsce nie zbudujemy. Bo jedna ekipa rzadko kiedy ma do dyspozycji więcej niż 4 lata" - pisze Zandberg.
Zandberg uważa, że wyrzucenie, chociażby części CPK, jaką miała być budowa szybkiej kolei w Polce to "ciężka głupota":
"Są poważne wątpliwości co do lotniczej części CPK. Powinniśmy się uważnie przyjrzeć, czy za 10-20 lat ta część inwestycji będzie mieć ekonomiczny sens. Ale
wyrzucenie do kosza budowy szybkiej kolei byłoby po prostu ciężką głupotą
. To dla Polski szansa na skok cywilizacyjny. Kolej dużych prędkości jest niezbędna, żeby się rozwijać. Dzisiaj jesteśmy pod tym względem z tyłu nie tylko za krajami Europy Zachodniej czy za Chinami. Wyprzedziły nas państwa takie jak Maroko" - pisze.
"Czas podróży ze wschodniej Polski do Szczecina czy do Wrocławia woła o pomstę do nieba. Spore pieniądze zostały już wydane, żeby go skrócić. Tak, przez władzę, której nie lubimy. Ale dla pasażerów, którzy za kilka lat pojadą po nowych torach, to nie będzie miało większego znaczenia. To nie będzie trasa "pisowska", "peowska" czy "lewicowa", tylko szybka. Albo wolna, jeśli znowu zamiast sztafety wygra polityczny boks" - dodaje.
W podobnym tonie wypowiadał się ostatnio były prezes LOT Sebastian Mikosz:

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA