Logo
  • DONALD
  • PRZEZ NIKŁE ZAINTERESOWANIE AUKCJĄ SKARBÓWKI BENTLEY ZOSTAŁ SPRZEDANY ZA MNIEJ NIŻ POŁOWĘ WARTOŚCI

Przez nikłe zainteresowanie aukcją skarbówki Bentley został sprzedany za mniej niż połowę wartości

15.02.2023, 12:15
Zakopiańska skarbówka wystawiła na licytację
Bentleya Continental z 2008 roku
, który trafił do niej w październiku ubiegłego roku. Wówczas rzeczoznawca
wycenił go na 235 tys. złotych.
Auto zostało wystawione na
sprzedaż 75 proc. tej kwoty, czyli 176 tys. zł.
Okazało się jednak, że
nikt nie był zainteresowany
kupnem auta za tę cenę, w związku z czym w grudniu cenę obniżono do
połowy wartości samochodu
. Wówczas na licytacji również nikt nie zdecydował się na zakup.
Na przełomie
stycznia i lutego
auto udało się sprzedać z wolnej ręki. Nabywca zapłacił za niego
101 tys. zł.
- Teoretycznie najniższa kwota, za jaką moglibyśmy sprzedać pojazd, to 10 procent kwoty szacowania - mówi TVN24 osoba ze skarbówki.
Powodem, dla którego mogło nie być chętnych na auto, mógł być fakt, że
nie wszyscy wiedzieli o licytacji:
- Cena była bardzo atrakcyjna, ale poza stałymi bywalcami nie wszyscy potencjalni klienci trafiają na naszą stronę. Ktoś musiałby śledzić zakładkę z licytacjami urzędu - przyznaje urzędniczka z zakopiańskiej skarbówki.
Serwis rozmawiał z właścicielem jednego z największych w Małopolsce salonów samochodowych. Stwierdził, że cena, za którą sprzedano auto, była
"śmiesznie niska":
 - To nie jest samochód dla przeciętnego Kowalskiego. To jest pojazd dla osoby, którą stać na utrzymanie bentleya, chce nim jeździć i wie, z czym się to wiąże - ocenia przedsiębiorca.
Na popularnych portalach aukcyjnych Bentley Continental z 2008 roku oscyluje w okolicach
200 tys. zł.
Wiadomo, że na pojeździe odnotowano dwie szkody. W 2010 roku i w 2021 roku. Pierwsza była o wartości niżej niż 50 tysięcy złotych. Przy drugiej doszło do uszkodzenia nadwozia. Ostatni odczyt drogomierza wskazał
238 543 przejechanych km.
Oprócz tego właściciel salonu dodał, że taki zakup auta może nieświadomemu klientowi przysporzyć więcej kłopotów niż pożytku:
- Na licytacje urzędów skarbowych wystawiane są samochody z windykacji komorniczej, które zwykle są w stanie nie dobrym, ale dostatecznym. Wyobraźmy sobie, że jestem podatnikiem, mam zaległość i wiem, że będą mnie windykować. To oczywiste, że nie będę dbał o samochód, który mają mi zabrać. Tym bardziej że czasami w samochód z licytacji, szczególnie w taki jak ten, trzeba czasem wpakować worek pieniędzy, żeby doprowadzić go do ładu - dodaje.
Zobacz też:

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA