Renata Przemyk zrezygnowała z Nagrody Mediów Publicznych, co niebywale zezłościło Janusza Kowalskiego

Wokalistka

poinformowała w niedzielę wieczorem, że

organizowanym przez nadawców publicznych. Artystka uznała, że "linia programowa mediów publicznych rozmija się z jej linią światopoglądową".

Przemyk została nominowana do tegorocznej Nagrody Mediów Publicznych w kategorii Muzyka. Polskie Radio przekazało, że piosenkarka została doceniona za konsekwencję, szczerość wypowiedzi, wszechstronność i szerokie muzyczne zainteresowania.

Wśród pozostałych nominowanych znaleźli się Łukasz Borowicz i Marcin Pospieszalski. Zwycięzca otrzyma

.

 

Artystka napisała w swoich mediach społecznościowych, że rezygnuje z udziału w konkursie.

"Ogromnie miło jest być zauważanym i nagradzanym, zwłaszcza jak się jest artystą niezależnym a nagrodzie towarzyszy spora kwota pieniędzy. Tym bardziej z żalem zawiadamiam, już na etapie nominacji, że Tej nagrody przyjąć bym nie mogła.

Różne też mamy spojrzenia na prawa kobiet, tolerancję, sztukę i wolność słowa" - oświadczyła.

Przemyk dodała, że wciąż "rozpacza po dawnej Trójce, która uczyła nas myśleć samodzielnie i ironicznie".

"Byłam dobrą uczennicą wychowaną na Gombrowiczu, Hašku, Niedźwieckim i Kaczkowskim. Ja bym w oczy sobie spojrzeć nie mogła przyjmując dziś nagrodę od instytucji tak obcej im ideologicznie" - stwierdziła.

 

Oświadczenie wokalistki nie spodobało się posłowi

. Polityk zarzucił artystce "nienawiść do mediów publicznych". Ponadto zrobił błąd w nazwisku dziennikarza, którego wspomniała kobieta.

"Marek Niedźwiedzki zatrudniony w komunistycznym radio w czasie stanu wojennego 'uczył Panią myśleć samodzielnie'? Pamiętamy jak

. Proszę z Polaków nie robić idiotów. W tej

, by przypodobać się liberalnej warszawce pogubiła się Pani totalnie. A szkoda. Nie warto łączyć polityki z muzyką. Jako opolanin dziękuję TVP1 za wspieranie Krajowego Festowali Piosenki Polskiej" - skomentował [pisownia oryginalna].

Zobacz też: