W USA zaczęły się spekulacje o wpływie Taylor Swift na wybory, bo już wcześniej potrafiła skutecznie to robić

jest obecnie jedną z największych i najbardziej rozpoznawalnych gwiazd muzyki rozrywkowej. Na Instagramie śledzi ją ponad 280 milionów osób. Piosenkarka została uznana przez tygodnik Time Człowiekiem Roku 2023. Wokalistka chętnie angażuje się m.in. w akcje społeczne. W 2019 roku wraz z nagrała kawałek

, w którym jasno opowiedziała się za

. Z kolei rok wcześniej wprost powiedziała, że będzie

.

Przed wyborami prezydenckim w 2020 roku opublikowała w sieci

, w którym

, że Amerykanie pozbędą się go z fotela prezydenta. Teraz z kolei przed wyborami prezydenckimi pojawiają się spekulacje, czy piosenkarka zabierze głos w sprawach politycznych i czy podobnie jak wcześniej, będzie krytyczna wobec Donalda Trumpa.

Według medialnych doniesień

mają marzyć, by piosenkarka

urzędującego prezydenta. Jednym z pomysłów ma być nawet udział Bidena w koncercie artystki.

Głos zabrali między innymi komentatorzy polityczni stacji FOX News, która popiera Trumpa, a także współpracownicy byłego prezydenta. Ostrzegli oni wokalistkę, by ta nie mieszała się w politykę i zbliżające się wybory.

Amerykański Newsweek próbował zbadać jaki realny wpływ na wynik wyborów może mieć Taylor Swift. Okazuje się, że

zleconego przez tygodnik badania przyznało, że otwarte poparcie Taylor Swift dla któregoś z kandydatów

. 18 procent wyraziło opinię, że jest to "bardziej prawdopodobne" lub "znacznie bardziej prawdopodobne", że zagłosowaliby na kandydata wspieranego przez piosenkarkę.

17 procent ankietowanych uznało, że zaangażowanie gwiazdy w którąś z kampanii zniechęciłoby ich do wyboru tej opcji politycznej.

Zobacz też: