LOT przyznaje, że zrzutka na naprawę Dreamlinera jednak była. Ale mała

Mimo że

został zawieszony, kłopoty spółki nie mają końca. Wczoraj na lotnisku w

doszło do

Konieczna była naprawa pomp hydraulicznych.

Okazało się, że załoga musi zapłacić mechanikowi gotówką, prawdopodobnie dlatego, że LOT ma problemy z płynnością finansową i realizacją przelewów. Dlatego

Jeszcze wczoraj

Pracownik miał pożyczyć pieniądze na naprawę usterki od czterech pasażerów.

W oficjalnym komunikacje PLL LOT możemy przeczytać:

"

Przedstawiciel Boeinga, który był odpowiedzialny za wydanie części potrzebnej do naprawy usterki Dreamlinera, oczekiwał zapłaty w gotówce. Nie powinien tego zrobić, ponieważ rozliczenia z LOT-em są bezgotówkowe".

"

. Wiemy, że pożyczenie pieniędzy od pasażerów to była bardzo zła decyzja. To była jego wyłączna decyzja, nie konsultował jej z nikim w LOT" - powiedział w rozmowie z Rynkiem Lotniczym Konrad Majszyk z biura prasowego Polskich Linii Lotniczych LOT.