Wzrośnie tzw. "podatek od deszczu", który zapłacą prawie wszyscy poza zgadnij kim

Polski rząd pracuje nad

. Zgodnie z nowym projektem

 obejmie 20 razy więcej gospodarstw, które zapłacą średnio

.

Jak wyjaśnia serwis Money.pl, podatek od deszczu to opłata za

. Zapisy ustawy o prawie wodnym póki co obejmują nieruchomości o powierzchni

, których zabudowa wyłączy co najmniej 70% "powierzchni biologicznie czynnej". Podatek nalicza się nie tylko od dachów budynków, ale też od tarasów, prywatnych dróg, placów i kostki brukowej.

Zgodnie z nowym projektem resortu gospodarki wodnej podatek ma objąć właścicieli nieruchomości o powierzchni

, na których zabudowa wyłączy co najmniej 50% "powierzchni biologicznie czynnej". 

Opłaty będą naliczane od metra kwadratowego wyłączonej powierzchni. Podatek od deszczu będzie niższy, jeśli właściciel danej nieruchomości wyposaży działkę w

. Stawka opłat będzie się zmieniać również w zależności od pojemności zbiorników.

Pieniądze z podatku od deszczu w 75% trafiają do

. Reszta zasila budżety gmin, które są zobowiązane przekazać 80% tych pieniędzy na rozwój retencji wód opadowych.

Wpływy z podatku od deszczu wynoszą obecnie niespełna

. Po zmianie w ustawie o prawie wodnym kwota ta wzrośnie do

.

ani inne związki wyznaniowe. 

Zobacz też: