Raport: Polacy chcą dbać o zdrowie psychiczne, ale brakuje im na to pieniędzy

 opracowanego przez Instytut Psychologii Polskiej Akademii Nauk i Polskie Towarzystwo Psychologiczne wynika, że

j, a 68 proc. tej grupy dostrzegło taką potrzebę w ostatnim roku. W wielu przypadkach

.

Blisko połowa badanych wskazała także, że doświadczyła

,

oraz

. Niemal co czwarta osoba z tej grupy odczuwała taki stan w ostatnim czasie.

Badacze podkreślają, że problemy ze zdrowiem psychicznym wprost przekładają się na

. Odnosząc się do danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, 

z powodu przeciążenia psychicznego. To wzrost o 0,8 p.p. w porównaniu do poprzedniego roku. 

ZUS w 2024 roku wydał ponad

. Jest to ta grupa chorób, na którą przeznacza się najwięcej pieniędzy. Eksperci zaznaczają, że w przeliczeniu na jednego pracownika absencje kosztują firmy tysiące złotych.

- W czasie ostatnich 12 miesięcy z wizyty u specjalistów, którzy z definicji zajmują się pozafarmakologicznymi formami wsparcia (np. prowadzeniem psychoterapii) korzystało

badanych - z psychologa

, a z psychoterapeuty zaledwie

-  wskazał dr hab. n. med. Andrzej Silczuk. - To właśnie podczas terapii czy konsultacji psychologicznej możemy pracować nad swoimi postawami i zasobami, by zyskać umiejętność radzenia sobie np. z trudniejszymi dla nas sytuacjami, relacjami czy presją. To nie tylko "ratunek", ale też forma rozwoju w duchu profilaktyki, która niejednokrotnie może pomóc nam uniknąć poważnego kryzysu - dodał psychiatra.

Eksperci alarmują, że

. Dane PAN pokazują, że dwiema głównymi barierami są

oraz

.

Choć w Polsce świadczenia z zakresu wsparcia zdrowia psychicznego są refundowane, to ich dostępność na NFZ jest mocno ograniczona. Zmusza to pacjentów do korzystania z

psychologicznych. Pojedyncza wizyta może kosztować nawet kilkaset złotych, a żeby przejść całą terapię, u specjalisty trzeba się pojawić wielokrotnie.

Dane ZUS pokazują, że z kryzysem zdrowia psychicznego najczęściej zmagają się Polacy w wieku między 30. a 39. rokiem życia. Zdaniem PAN sytuacja może się pogarszać wraz z wkroczeniem na rynek pracy młodych pokoleń, bo właśnie osoby w wieku od 18 do 24 lat są grupą, która najgorzej ocenia swój dobrostan psychiczny.