Logo
  • DONALD
  • NIK O TYM, ŻE KNF TO CIAMAJDY, BO NIE UMIELI WYKRYĆ I POWSTRZYMAĆ PRZEKRĘTÓW W GETBACKU

NIK o tym, że KNF to ciamajdy, bo nie umieli wykryć i powstrzymać przekrętów w GetBacku

21.08.2019, 11:15
[reklama]
Dziennik Gazeta Prawna
przytacza
wnioski z kontroli NIK
, która sprawdzała, jakie działania
podejmowała KNF
wobec spółki
GetBack
. W kwietniu ubiegłego roku windykator przestał spłacać obligacje, zostawiając na lodzie prawie 10 tys. ich nabywców i kilka tysięcy akcjonariuszy. Zarzuty w tej sprawie postawiono już około 50 osobom.
NIK wskazuje między innymi, że Komisja Nadzoru Finansowego miała
wiele okazji na wykrycie oszustw,
a gdyby nadzór lepiej wywiązywał się z obowiązków, straty inwestorów byłyby mniejsze. Kontrola obejmowała okres od powstania spółki w 2012 r. do stycznia 2018 r., czyli trzy miesiące przed wybuchem afery.
Większość zarzutów NIK dotyczy jednak
okresu rządów Marka Chrzanowskiego
, kiedy to KNF miała otrzymywać najwięcej "sygnałów ostrzegawczych".
"W ciągu tych dwóch lat, kiedy przewodniczącym KNF był Chrzanowski, było kilka okazji, aby ukrócić oszukańczy proceder z udziałem wrocławskiego windykatora. Zdaniem NIK,
brak skuteczności organu nadzoru był spowodowany ograniczoną skalą działań nadzorczych Urzędu w ramach posiadanych uprawnień"
 - pisze DGP.
Według NIK jeszcze przed anonimowym donosem na GetBack urzędnicy nadzoru mieli możliwość wyłapania nieprawidłowości związanych z naruszeniem obowiązków informacyjnych. KNF powinien - zdaniem NIK - baczniej przyjrzeć się sprawozdaniu finansowemu windykatora za III kwartał 2017 r.
"Przy założeniu, że działania te miałyby dalsze konsekwencje prowadzące do całkowitego zaprzestania od listopada 2017 r. nabywania obligacji Spółki w ofercie publicznej i prywatnej, wartość emisji obligacji Spółki zostałaby ograniczona o ponad 660 mln zł. Kwota ta stanowiłaby ok. 20 proc. całkowitej wartości obligacji wyemitowanych przez GetBack, przekraczającej 3,4 mld zł" - czytamy. 
"Jakaś część inwestorów nie poniosłaby straty, gdyby od jesieni 2017 r. zakup papierów GetBacku był niemożliwy"
 - ocenia DGP.
[reklama]
NIK zauważa też, że nadzór nie skupiał się na tym, jak windykacyjna spółka zarządza funduszami sekurytyzacyjnymi, które znajdowały się w TFI współpracujących z GetBackiem. To do nich trafiały portfele wierzytelności, które spółka kupowała od banków czy firm telekomunikacyjnych, by następnie odzyskiwać przedawnione długi.
Gazeta Finansowa
, która w zeszłym tygodniu również publikowała wyniki kontroli, stawia natomiast tezę, że już w 2014 roku komisja miała wiedzę o nieprawidłowościach i nic z tym nie zrobiła. 
NIK ponownie też podkreśla rolę, jaką w dystrybucji trefnych obligacji miał
Idea Bank
kontrolowany przez
Leszka Czarneckiego
, który nie miał zezwoleń na sprzedawanie obligacji.
To nie pierwsze zarzuty NIK wobec KNF. Niedawno wyniki innej kontroli wykazały, że Komisja
przepłaciła za wynajem nowej siedziby przy ul. Pięknej 20
. Zdaniem NIK było to działanie "niegospodarne". Decyzję o przeniesieniu do luksusowego budynku również miał podjąć Marek Chrzanowski.
[reklama]
Zobacz też: 

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA