
fot. YouTube @RMF24Video
Dziś gościem Tomasza Terlikowskiego w
Porannej Rozmowie
na antenie RMF FM był
szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś
. 6-letnia kadencja Banasia jako prezesa NIK upłynęła 30 sierpnia. Niebawem, na najbliższym posiedzeniu Sejmu, posłowie wybiorą nowego prezesa Najwyższej Izb Kontroli. Rozważane będą dwie kandydatury: popieranego przez PiS Tadeusza Dziuby oraz kandydata rządzącej większości Mariusza Haładyja.
Mimo to Banaś przekazał, że jeszcze dziś do ministra sprawiedliwości trafiły
zawiadomienia w sprawie afery GetBack
. Serwis rmf24.pl informował wczoraj, że
21 osób, w tym najwyższych urzędników państwowych
, prokuratorów, sędziego, urzędników instytucji nadzorujących rynek finansowy, obejmuje zawiadomienie do prokuratury autorstwa NIK w związku z aferą GetBack. W zawiadomieniu mają pojawić się także nazwiska byłego
premiera Mateusza Morawieckiego i byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę
:
- Dzisiaj zgłosimy takie zawiadomienie do ministra sprawiedliwości. Chcę powiedzieć, że to była afera, która pozbawiła ludzi ich oszczędności życiowych na kwotę 3,5 miliarda, co jest rzeczą niedopuszczalną, a to dlatego, że organy państwowe, w tym KNF i wymiar sprawiedliwości, zawiodły, zamiast dbać o interes obywateli - poinformował na antenie RMF FM Marian Banaś.
Jeden ze słuchaczy zapytał Banasia
o to co według niego trzeba zmienić w NIK
, by usprawnić działanie tej instytucji. Szef NIK stwierdził, że należałoby nadać instytucji uprawnienia oskarżycielskie, a także uprawnienia kontrolne wszystkich służb:
- Bardzo trafne pytanie. Przygotowaliśmy projekt zmiany ustawy o NIK. On praktycznie jest już rok w sejmowej "zamrażarce". Został przekazany marszałkowi Sejmu.
Trzeba m.in. przyznać NIK uprawnienia oskarżycielskie
, aby mogła bezpośrednio składać zawiadomienia do sądu, a nie do prokuratury. Prokuratura została daleko upolityczniona i to spowodowało, że większość spraw była umarzana - mimo że w czasie mojej działalności zgłoszono prawie 400 różnych zawiadomień - stwierdził.
- Dalej -
uprawnienia kontrolne wszystkich służb
, które są w Polsce. Na dziś służby nie podlegają żadnej kontroli.
To państwo w państwie. To CBA, ABW, Agencja Wywiadu
itd. One są pozornie kontrolowane (…). Co więcej, obecnie szef ABW czy CBA przekazuje premierowi, czy prezydentowi informacje, co do których tylko on twierdzi, że takie, a nie inne informacje może przekazać - rozwinął Marian Banaś.