Jaki i Kempa martwią o się o praworządność we Francji 

Europosłowie PiS

i

wystosowali list otwarty do wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej i przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, w którym

To reakcja na

tłumione przez francuskie służby porządkowe. 

Francuzi od prawie miesiąca wychodzą na ulice, by protestować przeciwko

forsowanej przez

W sieci pojawiło się wiele nagrań. Na jednym z nich widać

w holu Sądu Apelacyjnego, jednego z budynków w obrębie Palais de Justice (Pałac Sprawiedliwości) w Paryżu. Na innych widać, jak policjanci używają gumowych pałek w walce z demonstrantami.

Nagrania rozpowszechniały przede wszystkim prawicowe media, które zwracały uwagę na

. 

Również Jaki i Kempa podkreślają, że “"izyczny atak państwa na obywateli" jest łamaniem wszystkich unijnych zasad.

 - piszą. 

"Było to już kolejne, po brutalnych pacyfikacjach protestów tzw. żółtych kamizelek nadużycie francuskiego państwa. Takie zachowanie było nie tylko nieproporcjonalne do zagrożenia, ale również uderzało w fundamentalne prawa Unii Europejskiej". 

"W sposób oczywisty rząd francuski używając siły wobec własnych obywateli i prawników łamie (…) zasady, do których odwołuje się Traktat o Unii Europejskiej i Traktat Ustanawiający Wspólnotę Europejską, sporządzony w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r." - piszą.

Europosłowie przypominają też, że w tym samym czasie

również odbywają się

. Podkreślają, że choć są one niezgodne z Konstytucją, polski rząd zezwolił na manifestację, z którą się nie zgadza i udzielił jej ochrony, a nie używa siły jak ma to miejsce we Francji.

Jaki i Kempa domagają się

 w Parlamencie Europejskim o "brutalnym zachowaniu państwa francuskiego", wszczęcia odpowiedniej procedury oraz

.