
fot. TVP / East News / X @jakubwiech, @PatrykSlowik
Wczoraj
Onet
opublikował nowe informacje dotyczące przeszłości Karola Nawrockiego. Wynika z nich, że
Nawrocki
za czasów,
gdy pracował jako ochroniarz w sopockim Grand Hotelu
, brał udział w
sprowadzaniu prostytutek dla gości hotelowych
. Potwierdza to plotki krążące od jesieni, gdy ukazał się tekst
Gazety Wyborczej
na ten temat.
Onet powołał się na
zeznania dwóch świadków
, których wiarygodność została zweryfikowana, jednak nie chcą oni ujawniać swojej tożsamości. Współpracowali oni z Karolem Nawrockim jako ochroniarze w Grand Hotelu w Sopocie. Jeden z nich studiował razem z Nawrockim historię na Uniwersytecie Gdańskim i właśnie dzięki niemu zyskał pracę w firmie ochroniarskiej zatrudnionej przez hotel. Świadkowie deklarują, że są potwierdzić swoje informacje przed sądem:
Karol Nawrocki odniósł się do tych doniesień we wpisie zamieszczonym w sieci. Stwierdził, że to
bezpodstawny atak
i zapowiedział pozew w trybie cywilnym oraz prywatny akt oskarżenia:
"Dziś w Polsce problemem jest prostytucja polityczna, która za obce pieniądze chce oddać Polskę. Za ten stek kłamstw i nienawiści pozwę Onet w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych, a także złożę prywatny akt oskarżenia w trybie karnym. Medialni pomocnicy Tuska i Trzaskowskiego nie zabiorą nam zwycięstwa" - zapowiedział na swoim profilu na platformie X Karol Nawrocki.
Pojawiły się pytania, dlaczego Karol Nawrocki
nie pozwie Onetu w trybie wyborczym
. Jego otoczenie wyjaśnia jednak, że jest niemożliwe ze względów formalnych:
Natychmiast w odpowiedzi na tę argumentację pojawiły się komentarze, że
Nawrocki w ten sposób chce się bronić
, bo wyrok w trybie wyborczym musi zapaść w ciągu 24h, zaś w innych przypadkach sprawa będzie ciągnęła się latami:
Kilka godzin później temat podchwyciła
TVP
. Dziennikarze postanowili porozmawiać na temat Karola Nawrockiego z
Jackiem Murańskim
. Ten miał stwierdzić, że znany w świecie przestępczy Patryk Masiak znany jako "Wielki Bu" posiada
"takie kompromaty na Nawrockiego, że jest to jego wymarzony kandydat"
.
- Nawrocki pracował dla Masiaka. Panowie współpracowali, jeśli chodzi o ochronę agencji towarzyskich. Z tego, co mówił Masiak, na pewno padała historia o Hotelu Grand, że tam pilnował jego dziewczyn, ale słyszałem też o innej lokalizacji - wskazał.
Murański stwierdził, że gotów jest powtórzyć do pod przysięgą w sądzie.
Powoływanie się przez dziennikarzy na słowa Jacka Murańskiego wywołało burzę w sieci, bowiem
mężczyzna to patocelebryta, który wielokrotnie brał udział we freak fightowych galach różnych federacji.
Co istotne na słowa Jacka Murańskiego powołał się wczoraj
Donald Tusk
na antenie Polsat News.
- Jacek Murański. Postać znana, także panu Nawrockiemu. Znana m.in. z walk MMA, także aktor w niedużych rolach. Murański pod nazwiskiem: "Wiem o tzw. kompromatach, hakach, którymi chwalił się Patryk Masiak - Wielki Bu, i o przełożeniu, które ma na Karola Nawrockiego" - cytował Tusk.
Po słowach Donalda Tuska pojawiło się jeszcze więcej komentarzy na temat oskarżeń pod adresem Karola Nawrockiego i
wiarygodności źródła
, jakim jest Jacek Murański. Niektórzy w komentarzach w mediach społecznościowych zarzucali Onetowi, że w swoim materiale powoływał się na słowa Jacka Murańskiego:
Onet natychmiast odniósł się do zarzutów o powoływanie się na niewiarygodne źródła. Dziennikarze, którzy ujawnili sprawę dotyczącą sprowadzania prostytutek dla gości hotelowych twierdzą, że
ich źródłem nie jest Jacek Murański
: