Superjacht Putina niespodziewanie wypłynął z Niemiec, gdzie był remontowany

W związku z obecną sytuacją przy

i stacjonowaniu tam znacznych sił rosyjskich w połowie stycznia Joe Biden ostrzegał, że

:

- Putin nigdy nie widział takich sankcji, jakie mu obiecałem. Koszt wejścia na Ukrainę, jeśli chodzi o fizyczną utratę życia ludzi po stronie rosyjskiej będzie ogromny. Oni będą w stanie zwyciężyć, ale (...) w krótkim, w średnim i długim okresie zapłacą za to wysoką cenę (...) myślę, że będzie tego żałował - powiedział Biden.

O konflikcie na linii Rosja-Ukraina rozmawiali dziś prezydent USA

i kanclerz Niemiec

. Biden przekazał po spotkaniu, że

.

Sankcjami straszył także Olaf Scholz:

- Wiemy, jak dużo rosyjskich żołnierzy zostało zgromadzonych u granicy ukraińskiej. To poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego. Dlatego jest tak bardzo ważne, żebyśmy działali razem.

To będzie bardzo wysoka cena, którą Rosja będzie musiała zapłacić. Myślę, że wszyscy to rozumieją i to przesłanie było bardzo klarownie przekazywane. Mam nadzieję, że wszyscy to przesłanie zrozumieli - dodał.

Dziennik Bild podaje, że w obawie o ewentualne sankcje

ze stoczni "Blohm + Voss" w porcie w Hamburgu.

Jacht wypłynął ze stoczni dziś o godzinie 6 rano. Maszyna ma 82 metry i została zbudowana w 2014 r. za blisko

. Podczas stacjonowania w Hamburgu dobudowano do niej dwa nowe balkony.

Niemiecki dziennik przekazał, że informację o pobycie jachtu Putina w hamburskim porcie ujawnił dzień wcześniej dziennik z Kilonii Kieler Nachrichten, a już "niecałe 13 godzin później

luksusowy jacht odpłynął, Kanałem Kilońskim zmierzając w kierunku Bałtyku i Rosji".

Zobacz też: