Państwa zachodnie wzywają Izrael do ogarnięcia się i przestrzegania prawa międzynarodowego

Prezydent USA Joe Biden, premier Kanady Justin Trudeau, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premier Włoch Giorgia Meloni i premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak wydali w niedzielę wspólne oświadczenie dotyczące wojny Izraela z palestyńskim Hamasem.

Zachodni przywódcy skontaktowali się ze sobą telefonicznie i omówili bieżące wydarzenia. Zapewnili, że wspierają działania Izraela i szanują prawo do obrony kraju, jednak wezwali władze kraju do "

oraz ochrony ludności cywilnej".

Politycy zobowiązali się do kontynuowania współpracy z partnerami regionalnymi w celu zapewnienia mieszkańcom Strefy Gazy "trwałego i bezpiecznego dostępu" do żywności, wody, opieki medycznej i innej pomocy.

W oświadczeniu zaapelowali również o natychmiastowe wypuszczenie na wolność

uprowadzonych przez Hamas, czyli ponad 200 Izraelczyków. Przywódcy obiecują również ścisłą współpracę z kluczowymi partnerami na Bliskim Wschodzie, żeby "zapobiec rozprzestrzenianiu się konfliktu, zachować stabilność w tym regionie i doprowadzić do rozwiązania politycznego i trwałego pokoju".

W sobotę do Strefy Gazy wjechało pierwsze

pomocy humanitarnej z ONZ oraz egipskiego Czerwonego Półksiężyca. Kolejnego dnia pojawił się drugi konwój przewożący jedynie wodę, żywność i środki medyczne. Egipski Czerwony Półksiężyc mówi o 17 ciężarówkach, z kolei agencja UNRWA (Agencja Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie) wskazuje 14 pojazdów.

Agencja dpa donosi, że na wjazd czeka kolejne 155 ciężarówek z ponad trzema tysiącami ton pomocy humanitarnej.

UNRWA wskazuje, że Strefa Gazy pilnie potrzebuje

- mieszkańcom grozi cholera i choroby zakaźne. Głównym powodem jest zatrzymanie pracy oczyszczalni ścieków. 

"Bez paliwa nie będzie wody, nie będzie funkcjonujących szpitali i piekarni" - napisano w komunikacie. 

Z danych Ministerstwa Mieszkalnictwa w Gazie wynika, że od 7 października co najmniej 42 proc. lokali mieszkalnych zostało całkowicie lub częściowo zniszczonych. Łącznie

.

Tymczasem w niedzielę izraelska armia "przypadkowo ostrzelała egipski posterunek wojskowy". Do zdarzenia doszło niedaleko Kerem Szalom, przy granicach Egiptu, Izraela i palestyńskiej Strefy Gazy. Siły Obronne Izraela wskazały, że "trwa dochodzenie ws. incydentu, a szczegóły są weryfikowane" oraz "wyraziły smutek z powodu sytuacji".

Zobacz też: