
Fot.: @user2321836 - X / Fot.: East News
We wtorek gościem programu
Godzina Zero
był raper
Kuba Grabowski
, znany publiczności pod pseudonimem
Quebonafide
. W rozmowie z Krzysztofem Stanowskim wyznał on, że w wyborach prezydenckich nie zagłosował na kandydata Koalicji Obywatelskiej
Rafała Trzaskowskiego
.
-
Nie jestem sympatykiem, najłagodniej mówiąc, pana Rafała Trzaskowskiego
. Myślę, że w ogóle mnie podejrzewa dużo osób o to, ale... Kurczę, no... - zaczął raper.
Po chwili zawahania Quebo przyznał, że nie lubi opowiadać o swoich poglądach politycznych ze względu na
obawy, jak to może wpłynąć na jego karierę
. Powiedział on, że w dniu ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich nastroje panujące wśród przedstawicieli branży muzycznej były bardzo zróżnicowane.
- Nie wiem, ja się teraz tak upolityczniam, że już mnie na żaden plan filmowy nie wpuszczą. W sensie nie filmowy, tylko na plan w ogóle żaden - powiedział. - Jeżeli chodzi o jakieś wolne zawody i tak dalej, no to jak ja poszedłem dzień po wyborach, no to
widziałem, jakie nastroje panują w różnych miejscach związanych z wolnym zawodem, także... ludzie mnie powieszą po prostu
. Nie wiem, to jest jakaś moja intuicja - dodał.
Późniejsza część rozmowy pomiędzy Stanowskim a Quebonafide dotyczyła tego, co wpłynęło na poglądy polityczne rapera. Okazało się, że
wzoruje się on na przekonaniach swojego ojca
, który jest sympatykiem prezesa Prawa i Sprawiedliwości
Jarosława Kaczyńskiego
.
- Duch mojego taty mnie prowadzi po prostu, czuję, że tak musiało być - stwierdził Quebo.
- Ale przecież rapowałeś, że twój tata głosował na Kaczyńskiego, nie wiesz, dlaczego - dociekał Stanowski.
Ostatecznie Quebonafide nie postanowił zdradzić publiczności, na którego z kandydatów zagłosował. Z wypowiedzi rapera nie wynika nawet, czy na pewno pojawił się na wyborach prezydenckich. Mimo to wyznał on, że z całą pewnością nie oddał głosu na Trzaskowskiego.
- Bo ja też nie jestem jakimś specjalnym entuzjastą PiS, żeby była jasność. Ja podchodzę dosyć krytycznie również - odpowiedział raper. - Będę trochę dyplomatyczny:
nie powiem ci, czy ja w ogóle głosowałem, powiem ci, że nie głosowałem na Trzaskowskiego
- podsumował.