Niemcy: znany pięściarz wynegocjował rozejm pomiędzy zwaśnionymi gangami

Znany bokser

twierdzi, że w

i

. Syryjsko-libański pięściarz miał zostać zaakceptowany przez obie strony jaki mediator po serii ataków w Berlinie, w wyniku których

 

W zeszłą sobotę członowie Remmo zostali zaatakowani przez Czeczenów

Trzech mężczyzn zostało poważnie rannych. Do kolejnego ataku, który - zdaniem berlińskiej policji - był

, doszło w niedzielę na stacji Gesundbrunnen. Tam około 20 napastników Remmo zaatakowało dwóch mężczyzn, jeden z nich został dźgnięty nożem w plecy. Również w niedzielę doszło do ataku na Brunnenplat.

Dwa dni później Manuel Charr

w którym ogłasza

i pisze, że pojawił się na rozmowach między przedstawicielami gangów jako "rozjemca". Podkreślał w nim, że - mimo braku porozumienia w kwestiach religijnych - trzeba

. Jak podaje dziennik Tagesspiegel, Charr cieszy się w środowisku klanów arabskich szacunkiem, dlatego poproszono go o mediacje. 

Niektóre niemieckie media pozostają bardziej sceptyczne wobec "pokoju" wynegocjowanego przez boksera. Wskazują, że to, czy okaże się on rzeczywisty i trwały dopiero "pokaże czas".

Berlińska policja podkreśla natomiast, że

, nie współpracując z żadnymi służbami. W oświadczeniu, cytowanym przez Berliner Zeitung, wskazano, że "nie wiadomo, czy pan Charr rzeczywiście pełni taką rolę, na jaką się powołuje". Śledczy oceniają również mediacje Charra jako

podkreślając, że w ten sposób

, oddalony od państwa. 

Według szacunków niemieckich śledcznych gang Remmo liczy co najmniej 500 osób i zajmuje się głównie wymuszeniami, rozbojami, kradzieżami i handlem narkotykami. Czeczeńskie grupy przestępczne przede wszystkim handlują bronią i narkotykami.

Zobacz też: