
fot. East News / Shutterstock / BBC
Pavel Durov
, założyciel komunikatora
Telegram
, ogłosił, że przekaże swój majątek szacowany na
13,9 mld dolarów
ponad setce swoich dzieci.
Rosyjski potentat technologiczny "oficjalnie" jest ojcem szóstki dzieci, ale dzięki przekazaniu swojego nasienia klinice płodności doczekał się ponad 100 potomków.
W rozmowie z francuskim magazynem Le Point Durov przyznał, że
spisał testament, bo jego praca wiąże się z dużym ryzykiem
, a on sam ma wielu "politycznych wrogów". Jak poinformował, swój majątek po równo przepisał wszystkim swoim dzieciom.
- Wszyscy są moimi dziećmi i wszyscy będą mieli takie same prawa, Nie chcę, żeby się rozszarpywali po mojej śmierci - powiedział.
Durov przyznał, że "oficjalnie" ma szóstkę dzieci z trzema różnymi partnerkami. 15 lat temu zaczął jednak oddawać nasienie w jednej z klinik płodności.
- Klinika, w której piętnaście lat temu zacząłem oddawać spermę, aby pomóc przyjacielowi, przekazała mi, że
w ten sposób poczęto ponad 100 dzieci w 12 krajach
- przyznał.
Zapowiedział też, że jego dzieci dostaną dostęp do spadku
dopiero po 30 latach.
- Chcę, żeby żyli jak normalni ludzie, żeby rozwijali się sami, żeby nauczyli się ufać sobie, żeby potrafili sami coś stworzyć - powiedział.
Pavel Durov założył Telegrama w 2013 roku, a dzięki popularności platformy, która ma obecnie miliard aktywnych użytkowników, jego majątek szacowany jest na prawie 14 mld dolarów. Obecnie posiada 100% udziałów w swojej firmie i znajduje się na
120. miejscu najbogatszych ludzi Forbesa
. Rosjanin, który posiada obywatelstwo Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Francji, wielokrotnie deklarował jednak, że mimo swojego bogactwa, żyje skromnie.
-
Nie posiadam domu, jachtu ani prywatnego odrzutowca
, choć czasami go wynajmuję, ale lubię zatrzymywać się w pięknych hotelach. Myślę, że posiadanie rzeczy może odciągnąć mnie od mojej misji: budowania Telegrama. W zeszłym październiku zdałem sobie sprawę, że przez cztery lata nosiłem te same buty przez cały rok. Mam tylko jeden formalny garnitur, ale większość czasu noszę odzież. Media podają, że mój majątek szacuje się na 15–20 miliardów dolarów, ale jest to tylko teoretyczny szacunek tego, ile Telegram może być wart. Ponieważ nie sprzedaję Telegrama, to nie ma znaczenia.
Nie mam tych pieniędzy na koncie bankowym
. Moje aktywa płynne są znacznie niższe i nie pochodzą z Telegrama: pochodzą z mojej inwestycji w bitcoina w 2013 roku - powiedział w rozmowie z Le Point.
Durov odniósł się też do kwestii swojego
zatrzymania
i zarzutów karnych, które ciążą nad nim we Francji. Został oskarżony o niewystarczającą moderację treści na Telegramie i "sprzyjanie" przestępczości.
- To jest całkowicie absurdalne. To, że przestępcy korzystają z naszej aplikacji, nie czyni nas przestępcami - powiedział.